Kiedy na scenie Zlotu Latającej Szkoły w styczniu 2015 roku [o którym możesz przeczytać tutaj http://fajna-baba-nie-rdzewieje.pl/nowa-elektrownia-atomowa-w-polsce/ ] zobaczyłam Ewę Langer, od razu poczułam przyciąganie ziemskie i lekkie mrowienie, które pojawia się wtedy, kiedy coś nas ożywia. Drobna z ciemnymi, zmierzwionymi włosami do ramion, ubrana w dżinsy, bluzę i martensy, wyszła do nas sprężystym krokiem. Zaczęła opowiadać o obozach rockowych dla dziewczynek ,organizowanych przez Stowarzyszenie Kobieca Transsmisja, któremu prezesuje. Mówiła niezbyt głośno, ale w jej głosie była siła, energia i zdecydowanie. To był głos, który przyklejał do foteli i nie pozwalał się ruszyć.
Daily Archives