Dzisiaj będzie trochę na poważnie, ale zdrowie to poważna sprawa i jak się zepsuje, to wszystko inne przestaje się liczyć. Czy chcemy, czy nie chcemy, to po pięćdziesiątce dopada nas peselica i organizm coraz częściej melduje o awariach i objawach zużycia. Wszyscy na coś narzekają. Tego strzyka, temu pika, tamtemu skrzypi. W kościach chrobocze, w stawach trzeszczy. Tu nadciśnienie, tam cukrzyca, gdzieś coś łamie. Zaczynają się problemy z sercem, nerkami i stawami. Kręgosłup boli już od dawna, a chorobę Hashimoto ma prawie co trzecia kobieta. O strasznym słowie na r** nawet nie wspominam. Niby idziemy z postępem, ale z drugiej strony cywilizacja nas nie oszczędza. Środowisko zanieczyszczone, smog szaleje, jedzenie coraz gorszej jakości, a stresów nam nie brakuje. Sami też solidnie zapracowujemy na pogarszający się stan zdrowia. Mało znam mnichów i mniszek, którzy prowadzą ascetyczny i obsesyjnie zdrowy styl życia. Sama też do nich nie należę i ulegam przeróżnym pokusom. Taka już nasza natura, że lubimy sobie podjeść, popić czy zapalić, a niestety to, co sprawia nam przyjemność, niekoniecznie jest dla nas dobre. A już na pewno nie po pięćdziesiątce i wypadałoby wprowadzić pewne korekty do naszego programu. Tylko czy potrafimy?
Fajna Baba
-
Z marzeniami, jak z dobrymi chęciami. Chcemy chcemy, a wychodzi tak jak zwykle. I wznosimy oczy ku niebu albo wzruszamy ramionami i zatapiamy się w mniejszych lub większych frustracjach. Niespełnienie to choroba naszych czasów, a większość ludzi to specjaliści de …
-
Przełom starego i nowego roku to czas szczególny, ale i wymagający. Dużo zaleceń i oczekiwań. Święta z obowiązkową „magią” i powszechną szczęśliwością. Uporządkowanie spraw, żeby w Nowy Rok wejść z czystym kontem (i sumieniem), a potem hucznie go przywitać podczas …
-
Aktualności
Dojrzałość doceniona czyli Projekt Kobieta po polsku. Mężczyzna po polsku.
by Fajna Bababy Fajna BabaPolskie kobiety dojrzałe długo czekały na taki projekt jak „Kobieta po polsku. Mężczyzna po polsku”. Jest to cykl imprez poświęconych w szczególności właśnie im. Powstał po to, by dodać im odwagi i motywacji do działania oraz wydobyć na światło dzienne …
-
„Najokrutniejszy miesiąc to kwiecień” napisał w pierwszej linijce poematu „Ziemia jałowa” T.S. Eliot, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury z 1948 roku. Nie jestem specjalnie poetycka, ale jest to tak poruszająca fraza, że pamiętam ją po 30 latach od zakończenia …
-
Swojego stanu ducha po wizycie w podwarszawskim Klubie ProKobieta50+ nie mogę opisać inaczej jak „oszołomienie”. Dawno nie miałam do czynienia z tak wysokim poziomem kobiecej energii, radości życia i babskiej wspólnoty. Swoimi pomysłami, aktywnością i działaniami dziewczyny z Józefowa mogłyby …
-
Lato dobiegło końca, a w serca wkrada się żal za uwielbianą przez wszystkich kanikułą. Internet pełen jeszcze jest świeżutkich wspomnień. Woda, plaża, kwitnące ogrody i łąki, powszechny luz i wylogowanie z trudnych tematów. Komu to przeszkadzało? Ale niestety. „Pociemniało, poszarzało, …
-
Dzisiaj wpis z gatunku science-fiction, fantasy albo bajek z Tysiąca i jednej nocy. Przynajmniej dla tych, którzy babki 50+ uważają za skamieliny z czasów przedjurajskich. Co to już ani ręką ani nogą, ledwo kuśtykają i na I piętro wejść trudno. …
-
Lato w tym roku nas nie rozpieszcza, oj nie jest takie, jak drzewiej bywało. Ale nic to Baśka, nic to, jak mawiał Wołodyjowski. Damy radę i poczekamy na lepsze czasy. Dziś prezentuję, jak lubię ubierać się letnią porą. Właśnie nie tą najgorętszą, …
-
Aktualności
MARKETING TO SILVER GENERATION czyli świat reklamy kontra 50+
by Fajna Bababy Fajna Baba„Kup pan cegłę!” wołał warszawski rzezimieszek do pana w meloniku w „Złym” Leopolda Tyrmanda. Przekonującą metodą perswazji była pięść sprzedającego. Pan w meloniku cegłę nabywał. W dzisiejszych czasach spece od sprzedaży i marketingu stoją przed dużo większymi wyzwaniami – produktów …