Fajna baba rolki
Fajna baba na basenie
Fajna baba narty
Fajna baba rower
  • Strona Główna
  • O mnie
  • O blogu
  • O mnie w mediach
  • Współpraca
  • Kontakt
Fajna baba nie rdzewieje
Aktualności

JUTRO BĘDZIE FUTRO

by Fajna Baba 25 marca 2020
by Fajna Baba 25 marca 2020
233

Trwa pandemia koronawirusa. Ten tekst napisałam w połowie lutego, ale potem mój tata ciężko zachorował, mama wymagała wsparcia, a miałam jeszcze pracę, dom… Nie miałam kiedy go zredagować i opublikować. Nie wiem, czy to jest dobry artykuł na ten czas, bo jest dość ostry, ale z drugiej strony nabrał mocy jak dobra nalewka.  A przecież pijemy je „dla zrowotnosti”.  Może ktoś się na mnie oburzy, ale może kogoś zainspiruję do zmian tym, o czym tutaj piszę. Będę szczęśliwa, nawet jeśli to będzie tylko jedna duszyczka. Dzisiaj widać wyraźnie, że najbardziej narażone na poważne konsekwencje zakażenia wirusem są osoby o słabej odporności, z chorobami towarzyszącymi. A te często wynikają z niewłaściwej diety, braku ruchu. Statystyki na temat stylu życia Polaków są zatrważające. I o tym jest ten post.

Umilkły już fanfary noworocznych postanowień, opadł kurz dobrych chęci z okazji kolejnego Wielkiego Początku. Ci co mieli zacząć ćwiczyć, nadal nie ćwiczą, inni wciąż z zapałem dbają o podwyższony cholesterol i zadyszkę przy wchodzeniu po schodach, jeszcze inni coś tam coś tam, ale „od jutra”. Ale czasem jutro nie nadchodzi. Przekonuję się o tym ostatnio zdecydowanie za często. Zabierają z mojej półki i to z dnia na dzień. Po raz pierwszy od lat słynni amerykańscy naukowcy ogłosili, a ich europejscy koledzy potwierdzili, że nastąpiło spowolnienie wzrostu długości życia. W Polsce wręcz „wyraźne zahamowanie”[1] i dotyczy to zwłaszcza mężczyzn. Polak żyje o 4,5 roku krócej niż wynosi średnia w UE i aż o 7 lat krócej niż przeciętny Szwed. Na pewno dużą rolę odgrywa stres i zanieczyszczone środowisko, ale wszyscy zgodnie wskazują na styl życia jako głównego kilera. I co tu dużo mówić, większość Polaków w wieku poborowym dla Pani Kostuchy sama wchodzi na linię ognia.

Temat zmiany trybu życia na zdrowsze to mój konik, którego mogę ujeżdżać bez końca. Niemniej często czuję, że to rodeo odbywa się przy mocno przerzedzonej widowni. Może jesteś czytelniku jak pewna moja znajoma, która powiedziała mi, że jeśli jeszcze raz napiszę coś o ruchu i zdrowym odżywianiu to się porzyga. Proszę bardzo, biorę to na klatę (niczego sobie – zapewniam!) i obiecuję, że przybiegnę i usłużnie podstawię kubełek. Dobrze wiem, że jestem jak ten kruk złowieszczo kłapiący dziobem nad poczciwcami, którzy chcą sobie dobrze pożyć na tym ziemskim padole łez, ale nie przestanę. Większość rodaków żyje w myśl „hulaj dusza piekła nie ma”, a jakieś ewentualne przebłyski świadomości grzęzną w bagnie mitycznej krainy „JUTRO”. No cóż, wolnoć Tomku w swoim domku, każdy jest kowalem swojego rumaka. Niestety niektórzy robią z niego starą szkapę i budzą się dopiero wtedy, kiedy z tej szkapy spadają. Czasem na zawsze.

Fakty są nieubłagane i to one kraczą, a nie ja. Jesteśmy przodownikami w niechlubnej statystyce otyłości (również wśród dzieci!), rośnie spożycie alkoholu, a pod względem ruchu wleczemy się w ogonie Europy (jesteśmy na szóstym miejscu od końca). Jak wykazuje badanie MultiSport Index 2019 aż 40% rodaków nie uprawia żadnej formy ćwiczeń nawet raz w miesiącu, a takie było kryterium w tym badaniu. Zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) to 150 minut umiarkowanej aktywności fizycznej w tygodniu. Nie aż tak dużo do diaska! Mamy XXI wiek, niby rośnie świadomość „zdrowego stylu życia”, a mam wrażenie, że nadal obowiązuje model szlachecki w stylu „jedz, pij i popuszczaj pasa”. Tymczasem cukrzyca szaleje (kłania się nadmiar węglowodanów), choroby krążenia to już niemal standard, onkologia pęka w szwach, a na rehabilitację narządów ruchu czeka się pół roku.

Najczęstszą wymówką jest „brak czasu” i zmęczenie. Owszem, życie nie jest łatwe, Polacy należą do najbardziej zapracowanych nacji na świecie (wg raportu OECD Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju za 2018 zajmują SIÓDME miejsce!) Gonimy za pieniędzmi i sukcesami zawodowymi – czasem z konieczności, a czasem dla statusu i kolejnego, większego telewizora – i nie chce nam się pobiec na siłownię, basen czy choćby do lasu. Potem ten stres zajadamy, zapijamy albo wylegujemy przed wyżej wymienioną, nową plazmą, a jakże! A to właśnie ruch jest najlepszym i stosunkowo niedrogim remedium na stres, bolące kręgosłupy, kolana i całą masę innych schorzeń dotykających nas w wieku dojrzałym (i wcześniej). I przecież nie mówię, żeby od razu po rekordy olimpijskie i na strongmeny wszelakie. Wystarczy spacer albo przejażdżka na rowerze. Zawsze to lepsze niż Warka Strong.

Słowem bardziej adekwatnym w tym kontekście jest LENISTWO. No niestety, bardzo mi przykro, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Przyznali się do tego prawie wszyscy respondenci mini sondy, którą niedawno przeprowadziłam. Coś tam kluczyli z brakiem czasu, towarzystwa albo odpowiednich zajęć w okolicy, ale jak przyszło co do czego, to wyszło to, co wyszło. Wielu obywateli wybiera drogę na skróty. Rozmawiałam z pewną zaprzyjaźnioną panią neurochirurg (chodzimy razem na jogę). Powiedziała mi, że ma ogromny napływ pacjentów z bolącymi kręgosłupami i tak pewnie jest, bo to zmora naszych czasów. Niemniej, kiedy próbuje ich namówić na zmianę stylu życia i więcej ruchu – chociażby jogę czy pilates, które są świetne dla kręgosłupa i ogólnej sprawności ciała w KAŻDYM wieku, to nie! Najlepiej jakieś szybkie rozwiązanie – leki, najczęściej sterydy, które mają szereg skutków ubocznych albo nóż. Byle przestało boleć. Najwyraźniej sama myśl o wysiłku sprawia ból jeszcze większy.

Nasze zwyczaje żywieniowe to osobny temat. Biesiadowanie i dogadzanie podniebieniu to wspaniała sprawa, sama to uwielbiam, bo to wielka przyjemność. I dla ciała i dla ducha, zwłaszcza kiedy robimy to w dobrym towarzystwie. To bez wątpienia jeden z filarów antykorozyjnego stylu życia. Tylko, że jest jedzenie i jest przejadanie się. Można wszystko, bez diet i wyrzeczeń, byle z umiarem! To jest słowo klucz. Ja naprawdę nikomu nie żałuję, nie jestem dieto-talibem, nie uprawiam ascezy i nie walę się ostro zakończonym pejczem po plecach za każde zjedzone „nie to, co trzeba”. Też lubię sobie „pożyć” i od czasu do czasu zgrzeszę tym czy owym, ale potem wracam na drogę cnoty. Jednak, kiedy w supermarketach widzę koszyki naładowane po brzegi „samymi grzechami”, popychane przez Misiów o bardzo wielkich brzuszkach (o rozumku się nie wypowiadam), wokół których kręcą się równie dorodne Misiowe, a czasem i jakieś wielkogabarytowe Misięta, to potem nie mogę się powstrzymać od tekstów takich jak ten. I nie jest to kwestia pieniędzy, piszę to już do znudzenia, to wybór! Jemy za dużo mięsa, słodyczy, a za mało warzyw. Ilość otyłych ludzi na ulicach jest przerażająca, a na wakacjach, na plaży przeraża jeszcze bardziej. Dawno nie widziałam tylu grubych dzieci, jak ostatniego lata nad jeziorami. A za nimi mamciusie i babciusie dogadzające swoimi pociechom jak mogą: lodzika, batonika, chipsy, coca-cola? Proszę bardzo. Jabłek nie widziałam. I tak po prawdzie, to całe objadanie się szczęścia nie daje! Może do pewnego momentu jest to krótkotrwała przyjemność, ale potem tylko kłopoty! Tusza, ociężałość, złe samopoczucie, bóle głowy, zaparcia i cała masa innych poważniejszych dolegliwości i schorzeń. Naukowcy już dawno udowodnili, że przyczyną szybszego starzenia się organizmu jest nadmierne zużywanie energii na metabolizm, na trawienie tego wszystkiego, co pożeramy i w siebie wlewamy. Czy nie lepiej przetrawić te słowa?

Rozwój cywilizacji to zbawienie, ale i przekleństwo. Niby żyje nam się lepiej i wygodniej, niby postęp medycyny jest imponujący, ale co z tego? Zamiast inwestować w zdrowe i długie życie, żeby cieszyć się tym, co nam oferuje, sami je sobie psujemy i skracamy. Kolejki do lekarzy i rehabilitacji coraz dłuższe, w aptekach ogonki po lekarstwa, suplementy diety i środki przeciwbólowe. Zużywamy ich najwięcej w Europie! Jest taki mem: do okienka NFZ – tłok, do okienka „Zmiana trybu życia” – nikogo. Cała prawda o naszych czasach. W Polsce jest ok. 1900 stulatków i liczba ta ma ponoć rosnąć, ale zobaczymy. Czytałam wywiady z kilkoma osobami i powtarza się to samo: trudne, pracowite życie, pełne wyrzeczeń i dramatów. Bez diety, ale z niedojadaniem, bez ćwiczeń, ale w ciągłym ruchu, o stresie wojny i stalinizmu nie wspominam. Czyli hart ducha i ciała. I coś w tym jest. 85% z naszych długowiecznych to kobiety. I w tym też coś jest. Dzisiaj to także panie są pionierkami zmian stylu życia w wieku dojrzałym. Mam na to wiele przykładów. Biorą się za siebie, są bardziej aktywne, wprowadzają zmiany do diety, zaczynają się ruszać. I to przynosi efekty. Panowie są o wiele bardziej oklapli i oporni. I proszę nie mówcie, że w tym wieku nie można zacząć o siebie dbać, bo to bzdura. Mam na to też wiele przykładów. Dlatego wchodzę na barykadę i rzucam hasło: Fajna baba nie rdzewieje, fajny facet nie gnuśnieje! © Od dziś. Nie od jutra.

[1] Dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny z grudnia 2019.

2 komentarze 0 FacebookLinkedin
Fajna Baba

poprzedni wpis
2020 – TO BĘDZIE DOBRY ROK!
następny wpis
NIE PORZUCAJ NADZIEJE, JAKOĆ SIĘ KOLWIEK DZIEJE

Możesz również przeczytać

SZANUJMY MARZENIA

22 sierpnia 2023

2023 – HIT CZY KIT?

16 marca 2023

FAJNY FACET NIE GNUŚNIEJE – ANDRZEJ BALLO

30 listopada 2022

OBYŚ ŻYŁ W CIEKAWYCH CZASACH!

13 października 2022

FAJNY FACET NIE GNUŚNIEJE czyli historia wielkiej przemiany

1 października 2021

KOBIETA DOJRZAŁA – POD ŚCIANĄ CZY NA ŚCIANCE?

27 września 2021

STEREOTYPY ZE ZDARTEJ PŁYTY

7 sierpnia 2021

O dojrzałości, menopauzie i redefinicji siebie po 50-tce

31 maja 2021

Ważne są tylko te dni, które jeszcze przed...

25 maja 2021

CIESZ SIĘ ŻYCIEM I NIE MYŚL O WIEKU!

23 marca 2021

O mnie

O mnie

Mam na imię Ela i jestem w wieku, w którym kobietom podobno mija „termin przydatności do użycia”. Postanowiłam pisać o tym, że w każdym wieku można czuć się atrakcyjnym i spełnionym i wiem, że to w dużym stopniu zależy tylko od nas!

Więcej o mnie

Zapisz się na newsletter

INSTAGRAM

Za nami pierwsze spotkanie Kobiet Dojrzałych w Wa Za nami pierwsze spotkanie Kobiet Dojrzałych w Warszawie, a dziś pora na mini-podsumowanie. Pierwszy wniosek - warto się spotykać! I nie jest to tylko moje zdanie jako organizatorki, ale takie słychać było głosy na trybunie 🙂 Mamy rodziny, znajomych, często (dużo) młodszych, co jest miłe i energetyzujące, ALE dobrze nam też robi wymiana energii w grupie równolatek. Możemy wtedy swobodnie porozmawiać o sprawach, które nas na tym etapie życia dotyczą, a które może nie są równie dobrze rozumiane przez osoby z kręgów rodzinno-pracowo-towarzyskich. MY wiemy, jak jest z tym czy owym. Jesteśmy różne i funkcjonujemy w różnych układach życiowych, ale łączy nas zadowolenie z bycia kobietą dojrzałą i podejmowanie prób takiego kreowania codzienności, aby przynosiła nam jak najwięcej satysfakcji. Cudownie było posłuchać historii dziewczyn, które zjawiły się na spotkaniu (ja zawsze będę mówiła "dziewczyny", bo wierzę, że większość z nas tak się w sercu czuje), o tym, gdzie są teraz i dokąd zmierzają, ile już osiągnęły i co jeszcze by chciały... jakie wyzwania napotykają na swojej drodze i w jakich obszarach przydałoby się wsparcie. Ujmująca była otwartość przy opowiadaniu tych historii, bo nie zawsze był w nich lukier i radosne bąbelki. Większość obecnych nie czuła się dyskryminowana z powodu wieku „na co dzień” , niemniej stwierdziłyśmy, że przydałyby się działania wzmacniające pozytywny wizerunek kobiet dojrzałych i przeciwdziałające ich marginalizowaniu. 

To było bardzo miłe spotkanie, w życzliwej i ciepłej atmosferze kobiecego współodczuwania. Wydaje mi się, że wniosło pewną wartość dodaną do świadomości tego, jak wspierające i budujące są takie rozmowy między kobietami w naszym wieku.  Zwłaszcza między takimi, które podobnie myślą. Chcemy być aktywne, żyć według własnego scenariusza i spełniać marzenia. A tych nam nie brakuje! 

Na zdjęciu z jabłkiem - symbolem smakowitej i soczystej dojrzałości 🙂

#fajnababanierdzewieje #spotkaniekobiet #spotkaniekobietdojrzałych #spotkaniekobiet50plus #kobiety50plus #międzynamikobietami #dobreżyciepo50
Mówię TAK odwadze i otwartości na nowe doświad Mówię TAK odwadze i otwartości na nowe doświadczenia. Mówię NIE perfekcjonizmowi duszącemu nasze zamierzenia z lęku o to, jak wypadniemy i jak zostaniemy ocenieni. I choć nie zawsze nam wychodzi tak, jakbyśmy tego chciały, to cieszmy się z każdego kroku do przodu, z każdego mini-osiągnięcia🙂 Następnym razem będzie lepiej! 

Ogromnie ucieszyłam się z zaproszenia @ashplumplum do nakręcenia wspólnej międzypokoleniowej rolki modowej, którą niedawno tu pokazywałam. Niestety tamtego ranka nie byłam w najlepszej formie i wiele rzeczy poszło „nie tak”. Zaspałam, bo po kilku niespokojnych nocach (kto się żegna z estrogenami ten wie) akurat złapałam fazę, makijaż robiłam w pośpiechu i byle jak, potem stres, bo spóźniona… a przez pierwsze 40 minut nie mogłam oprzytomnieć i wczuć się w te cztery proste kroki naszego układu 😅 To zdecydowanie NIE był mój dzień i bardzo dużo zawdzięczam cierpliwości i empatii mojej młodszej koleżanki 🤗

NIEMNIEJ jestem bardzo zadowolona z tego nowego dla mnie doświadczenia. To była moja pierwsza w życiu rolka i z zaciekawieniem przyglądałam się „jak to się robi”. Świetnie też bawiłam się przy przebierankach i wspólnych pląsach. I nagle to BYŁ mój dzień! 

Wszystkie wiemy, że odwaga i eliminacja lęku przed ocenianiem to klucz do pewnych ambicji albo marzeń, które mamy, do podejmowania decyzji o zmianach, do pokazania swojej twórczości artystycznej, do zrobienia czegoś, o czym od dawna myślimy 🤗 Także żegnaj lęku, witaj jutrzenko odwagi and YOU GO GIRL! 💪

sukienka @zara z naszej sesji 😊

#fajnababanierdzewieje #odwagakobiety50plus #czaskobiet50plus #kobieta55plus #spotkaniekobietdojrzałych #spotkaniekobiet50plus #międzynamikobietami #icoztegożepo50 #aktywna50tka #aktywneżyciepo50 #noweprojektypo50 #nowyrozdziałpo50 #kobietydojrzałe #niebójsięmarzyćpo50 #pokażsiebiepo50
Lata po 50-tce to dla kobiety czas dużych zmian i Lata po 50-tce to dla kobiety czas dużych zmian i przejścia do nowego etapu życia. Mamy bagaż cennych doświadczeń, jesteśmy spokojniejsze, więcej w nas akceptacji i dystansu do świata. To też czas usamodzielniania się dzieci i tzw. "syndromu opuszczonego gniazda", menopauzy i dolegliwości z nią związanych, chorób i odchodzenia rodziców, przyjaciół, partnerów. Coś się kończy, coś się zaczyna. Otwierają się przed nami nowe możliwości i często od nas zależy, czy w nie wierzymy i jak je wykorzystamy. 

Droga kobieto 50+ - serdecznie zapraszam Cię na spotkanie - w luźnej atmosferze i przyjaznej przestrzeni @prahastudio.warszawa na warszawskiej Pradze, podczas którego chciałabym porozmawiać o tym, gdzie my kobiety dojrzałe jesteśmy DZISIAJ - AD 2023. Bardzo dużo się ostatnio dzieje "w temacie" 50+ , ale media społecznościowe sobie, a życie chodzi różnymi drogami.  Spotkajmy się na żywo i porozmawiajmy o tym, jak się czujemy, co nas kręci, co nas podnieca, a co tumani i przestrasza. Jakie są nasze pragnienia, a jakie lęki i obawy... Takie spotkania są zawsze bardzo ożywcze, inspirujące i wspierające. Masz ochotę spotkać inne kobiety w swoim wieku? Wpadaj! SERDECZNIE ZAPRASZAM! Wstęp wolny 

Informacje i zgłoszenia na priv. 

#fajnababanierdzewieje #spotkaniekobietdojrzałych #spotkaniekobietpo50 @prahastudio.warszawa #kobiety50plus #kobietypopiećdziesiątce #kobietypo50
To był maj, pachniała Saska Kępa! #fajnababan To był maj, pachniała Saska Kępa! 

#fajnababanierdzewieje #iznówkwitniebez  #radośćżyciapo50 #kobieta55plus #kobieta50plus #kobietapo50
„Co Was odmładza?” zapytała niedawno bardzo „Co Was odmładza?” zapytała niedawno bardzo lubiana przeze mnie i podziwiana koleżanka 50+. I tak sobie myślę, z całym szacunkiem dla tego pytania, czy to nie jest już najwyższy czas, abyśmy przestali kierować energię w stronę naszego wieku, starości czy młodości, a skupiali się na tym, co daje nam energię i życiowy napęd? Na tym, co możemy robić, aby jak najdłużej utrzymać dobrą formę i samopoczucie, aby skupić się na tym, jakie mamy pomysły na życie i tak ogólnie na tym, co nas kręci co nas podnieca… co daje błysk w oku. I robić to! Tyle! 

#fajnababanierdzewieje #fajneżyciepo50 #kobieta55plus #conaskręciconaspodnieca #spokój50plus #50plusandfit #zdrowiepo50 #dbamosiebiepo50 #wstarszymcielemłodyduch
Uwielbiam chodzić do kina i żaden Netflix nie za Uwielbiam chodzić do kina i żaden Netflix nie zastąpi mi wrażeń odczuwanych przed dużym ekranem. Najchętniej oglądam filmy „o życiu”, o meandrach relacji rodzinnych i międzyludzkich, czyli o tym, co nas dotyka na co dzień. 

„Bezmiar” to obraz, który bardzo mnie poruszył. Mimo, że rozgrywa się kilka dziesiątek lat temu w słonecznej Italii, to główne wątki aktualne są do dziś. Jak to jest żyć w nieswojej skórze? Jak żyć w przemocowym związku przypudrowanym pozorami solidności zamożnej patriarchalnej rodziny? Jaki duszący wpływ na psychikę ma to, że „nie żyjesz swoim życiem” i udajesz kogoś innego? Co czuje żywiołowa, pełna tęsknot kobieta wtłoczona w rolę, która tłamsi jej osobowość? 

„Bezmiar” to osobista historia rodzinna reżysera Emanuele Crialese, który kiedyś był Emanuelą. Magnetyczna Penelope Cruz gra jego matkę, ale ja nie mogłam oderwać wzroku od młodziutkiej Luany Giulani w roli Adriany. Film ma niedociągnięcia narracyjne, ale zostaje pod skórą. Ważny wkład w dyskusję na temat współczesnej rodziny. 

#fajnababanierdzewieje #kochamkino #magiawielkiegoekranu #bezmiar #wkinie #magiakina #kinomanka #wielkiekino
To dla mnie pierwsza wiosna od 5 lat, kiedy nikt n To dla mnie pierwsza wiosna od 5 lat, kiedy nikt nie choruje, nikt nie umiera, wszyscy mają się względnie dobrze i jest spokojnie. I choć nie jestem osobą zanurzoną w przeszłości i mocno w niej gmerającą, to wspomnienia wracają... wszystko działo się wiosną i gdzieś to w człowieku siedzi. Potrzebowałam przeczyścić system, wywalić z głowy różne toksyny, pożegnać "złe emocje" z tamtego trudnego czasu i nabrać sił przed nowym sezonem. 

Czy macie swoje MIEJSCE MOCY? Takie, gdzie najlepiej kontaktujecie się ze swoją duszą i udrażniacie dostęp do świeżych pokładów energii? Dla mnie takim miejscem jest od kilku lat Puszcza Białowieska. Tam oddycham pełną piersią, dotleniam komórki i wpadam w nieustający zachwyt nad bogactwem dzikiej przyrody. Dla mnie, mieszkanki wielkiego, ruchliwego miasta to niezbędny zastrzyk ciszy i regenerującego wpływu natury. Spędziłam tam przedłużony weekend przed Wielkanocą i to był piękny czas wiosennego odnowienia sił. Śrubki naoliwione!

#fajnababanierdzewieje #czasrefleksji #czasodnowy #czasciszy #wiosennezasilenie #kobieta55 #kobieta55plus #kobietapo50 #siłakobiety50plus #czasnanowe
Dużo światła w sercach! ❤️ #wielkanoc2023 Dużo światła w sercach! ❤️

#wielkanoc2023 #easter2023
No i mamy wiosnę, a mnie tydzień temu stuknęło No i mamy wiosnę, a mnie tydzień temu stuknęło 57 wiosen. I cóż powiem? Jest mi dobrze ze sobą i aktualnym stanem ducha. Z czułością patrzę na moją zmieniającą się twarz, z zainteresowaniem przyglądam się ewolucji osobowości i podejścia do życia. Niezmiennie pozytywne, choć przez filtr realizmu, dystansu do rzeczywistości i akceptacji, że pewne zjawiska i ludzie się nie zmienią. Coraz bardziej skupiam się na tym, co dla mnie ważne, co nie oznacza wyłącznie mnie i moich spraw. Dzielenie się z innymi też wzbogaca. 
Mam poczucie, że łagodnieję, tak wiele kwestii już nie jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Szkoda energii. Wolę się śmiać, najchętniej w miłym towarzystwie. To zawsze dobra inwestycja, mimo, że zmarszczek pod oczami przybywa. A co mi tam! 

Coraz więcej kobiet wyraża zadowolenie z dojrzałości i zalet tego etapu życia. Coraz częściej nie przejmujemy się cyferkami, robimy to, co lubimy, jesteśmy zauważane i „widzialne” - przede wszystkim dla siebie! 

#fajnababanierdzewieje #latalecą #peselminiestraszny #lubięswójwiek #dobrzemizesobą #kobieta55plus #woman55plus
Load More Follow on Instagram

ODWIEDŹ MÓJ PROFIL NA FB

ODWIEDŹ MÓJ PROFIL NA FB

Kategorie

  • Aktualności (75)
  • Bez kategorii (2)
  • Klub nierdzewnych (7)
  • Nierdzewna głowa (1)
  • Nierdzewne ciało (4)
  • Nierdzewny duch (7)
  • Nierdzewny facet (2)
  • Nierdzewny styl (1)

OSTATNIE WPISY

  • SZANUJMY MARZENIA

    22 sierpnia 2023
  • 2023 – HIT CZY KIT?

    16 marca 2023
  • FAJNY FACET NIE GNUŚNIEJE – ANDRZEJ BALLO

    30 listopada 2022
  • CZY DUSISZ SWOJĄ DUSZĘ?

    27 listopada 2022

Szukaj na blogu

Copyright @ 2020 Fajna baba  |  Polityka prywatności  |  Wykonanie Tailoredwebs.pl


Top
Fajna baba nie rdzewieje
  • Strona Główna
  • O mnie
  • O blogu
  • O mnie w mediach
  • Współpraca
  • Kontakt