Fajna baba rolki
Fajna baba na basenie
Fajna baba narty
Fajna baba rower
  • Strona Główna
  • O mnie
  • O blogu
  • O mnie w mediach
  • Współpraca
  • Kontakt
Fajna baba nie rdzewieje
Aktualności

OBYŚ ŻYŁ W CIEKAWYCH CZASACH!

by Fajna Baba 13 października 2022
by Fajna Baba 13 października 2022
58

Trwa spór o to, czy jest to stare chińskie przekleństwo czy cytat z przemówienia angielskiego polityka Josepha Chamberlaina z 1898 roku. „… żyjemy w niezwykle interesujących czasach” – powiedział wtedy – „Ja osobiście nie pamiętam okresu, kiedy nasza historia była tak pełna wydarzeń, że każdy dzień przynosił nam nowe tematy, które budzą zainteresowanie, a także, (…) nowe tematy, które budzą niepokój”. Tak mówił przedstawiciel narodu od wieków bezpiecznie odgrodzonego na swojej wyspie od wstrząsów tego świata, za to nagminnie w porządku tegoż świata manipulującego. I stwierdził to zanim nadeszły wielkie kataklizmy i społeczno-historyczne zawieruchy XX wieku. Nowe millenium witaliśmy z nadzieją, że po tak dotkliwych doświadczeniach ludzkość się opamięta, ale przyszły nowe burze i zamiecie. Namiętności, żądze i emocje targające naturą człowieka są ciągle te same. Puszka Pandory wiecznie otwarta. Dlatego jest mi obojętne skąd wzięło się to powiedzenie. Jako obywatelka kraju nieustannie gnębionego jakimś fermentem i reprezentantka nacji o mniej flegmatycznym usposobieniu, powiem raczej swojskie: „Zawsze k*** coś!”

Zakląwszy szpetnie bynajmniej nie po francusku (kto oglądał rozbójnika Rumcajsa, ten wie), ulgę człowiek poczuje i jakoś tak mu na duszy lepiej. Od razu łatwiej do pionu wrócić i bez regulowania obrazu w telewizorze spojrzeć na rzeczywistość spokojniejszym okiem. Oczekiwaliśmy, choć z pewną dozą niepewności, że 2022 przyniesie nam upragniony oddech od pandemii i będziemy mogli wrócić do normalnego życia. Ja, na wszelki wypadek, przywitałam Nowy Rok ulubionym drinkiem Jamesa Bonda czyli koktajlem martini, wstrząśniętym niezmieszanym. Tak dla kurażu. Zdawało mi się, że to będzie bardziej odpowiedni toast niż wesołe bąbelki. Nawet mi się nie śniło, że mocne nerwy, siła i odwaga będą nam znów tak bardzo potrzebne! Jakby mało było tragicznej w skutkach zarazy, pogodowej wścieklizny, gospodarczego chaosu i jałowych kłótni polityków… Jakby mało było codziennych trosk, wyzwań i stresów, to jeszcze tuż obok wybucha najprawdziwsza wojna, giną ludzie, a miasta zamieniają się w ruiny. I to nie jest film na Netflixie.  

Minęło dziewięć miesięcy tego burzliwego roku, a ja publikuję dopiero pierwszy tekst. Długo we mnie dojrzewał. Bo ciągle coś. Inne priorytety. Najpierw praca i porządki w finansach po trudnym dla mnie ze względów rodzinnych 2021. Potem ta piekielna wojna, która zaskoczyła mnie przy pakowaniu walizki na wyjazd. I zamiast na narty pojechałam na granicę z Ukrainą pracować dla zagranicznej ekipy telewizyjnej. Przeżycia tamtego tygodnia do dziś stają mi przed oczami. Tysiące uciekających ludzi, groza, chaos, bezmiar nieszczęścia i cierpienia. Po powrocie długo dochodziłam do siebie, a tegoroczne przesilenie wiosenne było wielowymiarowe. Od dawna nie odczuwałam takiego poplątania psycho-emocjonalnego. Szok mieszał się z niedowierzaniem, lęk z nadzieją, siła ze słabością, wiara ze zwątpieniem, spokój z przerażeniem. Chyba wszyscy odczuwaliśmy ogromny stres, dodatkowo podsycany przez media, które wypluwały z siebie newsy jak naboje z CKMu. Dramatyczne obrazki wojenne wymieszane z wrzeniem kibiców, czy Lewandowski przejdzie do Barcelony. Jeden wielki TikTok przeciążający system nerwowy do zenitu. A kiedy trochę odetchnęłam, zaczęły się kłopoty zdrowotne mamy i dopadł mnie drugi sezon serialu p.t. „opieka nad rodzicami”… No cóż, taki etap w życiu. Nie tylko u mnie.

„Nie należy gniewać się na bieg wypadków. Nic ich to bowiem nie obchodzi.”  Tak dwa tysiące lat temu napisał w swoich „Rozmyślaniach” Cesarz Marek Aureliusz i trudno się z nim nie zgodzić. Wobec wichrów historii jesteśmy jak plankton unoszony falami oceanu, który nie wie, do jakiej paszczy trafi. Na tak wiele spraw nie mamy wpływu, dlatego trzeba skupić się na tym, co jest zależne od nas i naszej postawy. W chwilach, kiedy w świat uderza kolejny meteoryt, a łącza zamieniają się w wielką grzędę rozgdakanych kur, ja wyjmuję wtyczkę z kontaktu i wylogowuję głowę. Zanurzam się w ciszę, aby usłyszeć własne myśli i zastanowić się, co mogę zrobić. To dla mnie sposób na zachowanie spokoju. A potem działam, bo głównym nurtem mojego strumienia energii jest działanie. Zgadzam się z amerykańskim psychologiem Dale Carnegie (1888-1955), który twierdził: „Bezczynność rodzi wątpliwości i strach. Działanie rodzi zaufanie i odwagę”. Tak było, kiedy tysiące ludzi zaangażowało się w pomoc dla Ukraińców. Jakież to było piękne i krzepiące dla naszych steranych konfliktami dusz! Masowa spontaniczna akcja ponad podziałami, niezależnie od wieku! I bardzo dużo dojrzałych kobiet brało w tym udział – pokazały, że mamy w sobie siłę, energię i doświadczenie życiowe, które warto wykorzystywać. A potem kurz opadł, energia się wyczerpała, wojna spowszedniała i wróciliśmy do swoich spraw. Praca, rodzina, wakacje… i nie ma co się dziwić. Wydarzenia ostatnich lat wszystkim dały w kość i potrzebna nam była emocjonalna przeciwwaga. Lato przyniosło eksplozję witalności, podróży i odpoczynku.

Czas biegnie nieubłaganie. To jedyna rzecz, której nie da się nadrobić. Pandemia, a teraz ta bezsensowna wojna dobitnie pokazały nam jak krucha jest nasza egzystencja i jak w jednej chwili wszystko może się zmienić. Naprawdę nie można już odkładać życia „na później”. Dlatego warto działać nie tylko w momentach historycznych zrywów, ale przede wszystkim dbać o naszą rzeczywistość na co dzień. Robić wszystko, na tyle, na ile pozwala nam sytuacja, aby zapewnić sobie poczucie równowagi i zadowolenia w naszej własnej mikroskali. Z pewnym niepokojem obserwuję ogromny wzrost zaangażowania w świat wykreowany przez media społecznościowe, mimo, że sama biorę w tym udział. Oczywiście, wszystko jest dla ludzi, mamy rewolucję technologiczną i nowoczesne formy komunikacji i sprzedaży. Szukamy wiedzy, inspiracji i ciekawostek, ale moim zdaniem życie w internecie przybiera niebezpieczne rozmiary. To chyba największy dzisiaj zjadacz czasu i uwagi! Wszędzie ludzie z nosami w komórkach. Nieustanne obserwowanie i komentowanie tego, co robią inni, udział w jałowych dyskusjach, porównywanie się i niezdrowe konkurowanie. Napychamy sobie głowy milionem obrazów, których za chwilę nie pamiętamy, a nasze prawdziwe życie i NASZE marzenia uciekają. Wierzymy, że inni mają lepiej, a to nie zawsze jest prawda. Za pięknymi zdjęciami na instagramie nierzadko kryją się dramaty albo zafałszowana rzeczywistość. Nieraz się o tym przekonałam.

Szczególnie my kobiety musimy zadbać o czas, bo to na nas spoczywa cała masa obowiązków i oczekiwań. To my częściej zaniedbujemy własne sprawy, aby pomagać i wspierać innych. Potem zostaje tylko oglądanie zdjęć na instagramie. Wiem, że wiele fajnych dojrzałych bab zbiera profity z dotychczasowego dorobku i jest im dobrze. Dzieci poszły w świat, mają stabilną sytuację rodzinną i finansową i z tego korzystają. Świetnie! Tak ma być. Niemniej jest spora grupa, która boryka się z różnego rodzaju problemami i nie dają sobie z tym rady albo są pozostawione same sobie. Moja droga – jeśli Ciebie to dotyczy, nie wstydź się szukać wsparcia i pomocy. My kobiety jesteśmy silne, ale żadna z nas nie jest aż taką siłaczką, żeby brać na siebie ZA DUŻO. To prędzej czy później się na Tobie odbije. Kiedy stajesz w obliczu wyzwań, ogarnia cię lęk i trwoga, a rozchwiane emocje na pewno w niczym nie pomagają. Kiedy działasz, szukasz pomocy i rozwiązań, dajesz sobie szansę na pokonanie trudności i lepsze życie. I pisząc „lepsze” nie mam na myśli zdobywania Mount Everestu, nurkowania na Hawajach czy jakichś innych super atrakcji. Tak zwany dobrostan może Ci zapewnić po prostu spokój, który jest w tej chwili towarem o zwiększonym popycie. Udane życie rodzinne i towarzyskie, zadbany dom czy ogród albo praca, hobby czy zainteresowania. Coś bardzo zwykłego, co sprawia, że jesteś zadowolona. Coś, co sprawia, że masz energię albo chęć, aby sięgać po więcej.

Jakby się tak zastanowić, to żyjemy w bardzo ciekawych czasach! Wojny, zarazy i inne nieszczęścia zawsze gnębiły ludzkość. Natomiast po raz pierwszy w historii mamy tyle możliwości na naprawdę interesujące przeżycia lub rozwijanie pasji. Nigdy wcześniej świat nie był tak otwarty i oferujący tyle szans na spełnianie własnych celów i marzeń. Nigdy wcześniej tylu możliwości nie miałyśmy my, kobiety dojrzałe. Trzeba tylko je zobaczyć i odważyć się po nie sięgać. No i dbać o zdrowie, dobre samopoczucie, należyty odpoczynek i regenerację – wzmocniona możesz więcej! Poczucie równowagi i zadowolenia, że dobrze wykorzystujesz swoje zasoby i talenty, to skuteczny zestaw kluczy do satysfakcjonującego życia. Może warto być delfinem, który wyskakuje ponad fale i jest symbolem energii i radości? Dla mnie osobiście to motto na czas, który mi pozostał. Starannie dobieram priorytety (na pierwszym miejscu właśnie zdrowie, również to psychiczne i emocjonalne) i stawiam na to, na czym mi zależy i co jest dla mnie ważne. Chcę zdążyć. Paszcza losu ciągle otwarta.  

0 komentarz 0 FacebookLinkedin
Fajna Baba

poprzedni wpis
SŁOWO NA NOWY ROK
następny wpis
CZY DUSISZ SWOJĄ DUSZĘ?

Możesz również przeczytać

2023 – HIT CZY KIT?

16 marca 2023

FAJNY FACET NIE GNUŚNIEJE – ANDRZEJ BALLO

30 listopada 2022

FAJNY FACET NIE GNUŚNIEJE czyli historia wielkiej przemiany

1 października 2021

KOBIETA DOJRZAŁA – POD ŚCIANĄ CZY NA ŚCIANCE?

27 września 2021

STEREOTYPY ZE ZDARTEJ PŁYTY

7 sierpnia 2021

O dojrzałości, menopauzie i redefinicji siebie po 50-tce

31 maja 2021

Ważne są tylko te dni, które jeszcze przed...

25 maja 2021

CIESZ SIĘ ŻYCIEM I NIE MYŚL O WIEKU!

23 marca 2021

PO TYM ROKU NIE ŻYJ W MROKU

31 grudnia 2020

HANNA GREŃ – MARZEŃ NIE ZABIJAM

15 grudnia 2020

O mnie

O mnie

Mam na imię Ela i jestem w wieku, w którym kobietom podobno mija „termin przydatności do użycia”. Postanowiłam pisać o tym, że w każdym wieku można czuć się atrakcyjnym i spełnionym i wiem, że to w dużym stopniu zależy tylko od nas!

Więcej o mnie

Zapisz się na newsletter

INSTAGRAM

Uwielbiam chodzić do kina i żaden Netflix nie za Uwielbiam chodzić do kina i żaden Netflix nie zastąpi mi wrażeń odczuwanych przed dużym ekranem. Najchętniej oglądam filmy „o życiu”, o meandrach relacji rodzinnych i międzyludzkich, czyli o tym, co nas dotyka na co dzień. 

„Bezmiar” to obraz, który bardzo mnie poruszył. Mimo, że rozgrywa się kilka dziesiątek lat temu w słonecznej Italii, to główne wątki aktualne są do dziś. Jak to jest żyć w nieswojej skórze? Jak żyć w przemocowym związku przypudrowanym pozorami solidności zamożnej patriarchalnej rodziny? Jaki duszący wpływ na psychikę ma to, że „nie żyjesz swoim życiem” i udajesz kogoś innego? Co czuje żywiołowa, pełna tęsknot kobieta wtłoczona w rolę, która tłamsi jej osobowość? 

„Bezmiar” to osobista historia rodzinna reżysera Emanuele Crialese, który kiedyś był Emanuelą. Magnetyczna Penelope Cruz gra jego matkę, ale ja nie mogłam oderwać wzroku od młodziutkiej Luany Giulani w roli Adriany. Film ma niedociągnięcia narracyjne, ale zostaje pod skórą. Ważny wkład w dyskusję na temat współczesnej rodziny. 

#fajnababanierdzewieje #kochamkino #magiawielkiegoekranu #bezmiar #wkinie #magiakina #kinomanka #wielkiekino
To dla mnie pierwsza wiosna od 5 lat, kiedy nikt n To dla mnie pierwsza wiosna od 5 lat, kiedy nikt nie choruje, nikt nie umiera, wszyscy mają się względnie dobrze i jest spokojnie. I choć nie jestem osobą zanurzoną w przeszłości i mocno w niej gmerającą, to wspomnienia wracają... wszystko działo się wiosną i gdzieś to w człowieku siedzi. Potrzebowałam przeczyścić system, wywalić z głowy różne toksyny, pożegnać "złe emocje" z tamtego trudnego czasu i nabrać sił przed nowym sezonem. 

Czy macie swoje MIEJSCE MOCY? Takie, gdzie najlepiej kontaktujecie się ze swoją duszą i udrażniacie dostęp do świeżych pokładów energii? Dla mnie takim miejscem jest od kilku lat Puszcza Białowieska. Tam oddycham pełną piersią, dotleniam komórki i wpadam w nieustający zachwyt nad bogactwem dzikiej przyrody. Dla mnie, mieszkanki wielkiego, ruchliwego miasta to niezbędny zastrzyk ciszy i regenerującego wpływu natury. Spędziłam tam przedłużony weekend przed Wielkanocą i to był piękny czas wiosennego odnowienia sił. Śrubki naoliwione!

#fajnababanierdzewieje #czasrefleksji #czasodnowy #czasciszy #wiosennezasilenie #kobieta55 #kobieta55plus #kobietapo50 #siłakobiety50plus #czasnanowe
Dużo światła w sercach! ❤️ #wielkanoc2023 Dużo światła w sercach! ❤️

#wielkanoc2023 #easter2023
No i mamy wiosnę, a mnie tydzień temu stuknęło No i mamy wiosnę, a mnie tydzień temu stuknęło 57 wiosen. I cóż powiem? Jest mi dobrze ze sobą i aktualnym stanem ducha. Z czułością patrzę na moją zmieniającą się twarz, z zainteresowaniem przyglądam się ewolucji osobowości i podejścia do życia. Niezmiennie pozytywne, choć przez filtr realizmu, dystansu do rzeczywistości i akceptacji, że pewne zjawiska i ludzie się nie zmienią. Coraz bardziej skupiam się na tym, co dla mnie ważne, co nie oznacza wyłącznie mnie i moich spraw. Dzielenie się z innymi też wzbogaca. 
Mam poczucie, że łagodnieję, tak wiele kwestii już nie jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Szkoda energii. Wolę się śmiać, najchętniej w miłym towarzystwie. To zawsze dobra inwestycja, mimo, że zmarszczek pod oczami przybywa. A co mi tam! 

Coraz więcej kobiet wyraża zadowolenie z dojrzałości i zalet tego etapu życia. Coraz częściej nie przejmujemy się cyferkami, robimy to, co lubimy, jesteśmy zauważane i „widzialne” - przede wszystkim dla siebie! 

#fajnababanierdzewieje #latalecą #peselminiestraszny #lubięswójwiek #dobrzemizesobą #kobieta55plus #woman55plus
Drodzy Panowie! W Dniu Mężczyzny Marylka i ja pr Drodzy Panowie! W Dniu Mężczyzny Marylka i ja przesyłamy najserdeczniejsze życzenia! Róbmy wszystko, aby nasze wzajemne relacje były jak najlepsze i żebyśmy się dobrze czuli w swoim towarzystwie, abyśmy NAWZAJEM o siebie dbali i wspierali, a nasza komunikacja była otwarta i przejrzysta. Nie bójcie się okazywać emocji, słabości i tego, co Was gnębi. Nie bójcie się naszej energii i siły, bo wiele z nas ma też ogromne serca ❤️Kobiet już nie da się zatrzymać w marszu o prawa, które jeszcze 100 lat temu nie były dla nas powszechnie dostępne. Najlepsze więc, co możemy dzisiaj wypracować to komplementarność naszych mocnych i słabych stron… 🤗 
Dedykuję Wam jedno z moich ulubionych powiedzeń: „Prawdziwa moc mężczyzny najlepiej jest widoczna w tym, jak bardzo uśmiecha się kobieta, która siedzi obok niego.” 

#fajnababanierdzewieje #dzieńmężczyzny #życzeniadlamężczyzn #kobieta50plus #kobieta55plus
Drogie Kobiety 50+! Wszystkiego dobrego dla nas - Drogie Kobiety 50+! Wszystkiego dobrego dla nas - cieszmy się dojrzałą kobiecością, dbajmy o nasze zasoby i odważnie spełniajmy życiowe programy, które sprawiają, że jest nam dobrze ze sobą i z innymi! 🌹🌹🌹
zdjęcie @majewska_fotografuje 

#fajnababanierdzewieje #dzieńkobiet2023 #kobietadojrzała #dojrzałakobiecość #kobietapo50 #kobieta55plus #kobietapopięćdziesiątce #woman55plus #kobietawwiekudojrzałym #lubięsiebiepo50 #dobrzemipo50 #czasmisprzyja #niebojęsięupływuczasu #wiektomójatut #wiekmnienieogranicza
Dziś pierwszy dzień meteorologicznej wiosny i wi Dziś pierwszy dzień meteorologicznej wiosny i widzę po wpisach, że większość z Was jej wypatruje… a mnie żal mijającej zimy, bo lubię! 

To chociaż wrócę wspomnieniami do mojego tegorocznego wypadu za koło podbiegunowe do Tromsø, stolicy Arktyki. Lubię te klimaty, fascynuje mnie tutejsza surowa przyroda i twardzi, zahartowani na trudy życia na Północy ludzie. A życie tam ma swój własny, nieśpieszny, wyznaczany przez przyrodę rytm. 

Niestety, zmiany klimatu dotarły i za koło podbiegunowe. Arktyka się kurczy. Przewodniczka opowiadała, że od kilkunastu lat nie mieli tam „normalnej” zimy. Bywa, że pada deszcz, potem wraca mróz i nad powierzchnią ziemi tworzy się cienka warstwa lodu. Dziko żyjące renifery i łosie nie mogą dostać się do swoich ulubionych korzonków i padają… 

Spełniłam potrzebę przeżycia arktycznej przygody, widziałam zorzę polarną. Odhaczam kolejny punkt na mojej liście rzeczy do zrobienia przed podróżą ostateczną. Było zimno i wietrznie, ale wspomnienia zostaną na długo. To najlepsze odsetki od inwestycji. 

#fajnababanierdzewieje #spełniammarzenia #kochamzimę #arktycznaprzygoda #zakołempodbiegunowym #zakołempolarnym #icoztegożepo50 #kobieta50plus #kobieta55plus #over55 #aktywna50plus #55plusandfit #aktywna55plus #lubięprzygody #jeszczedajęradę
Czekałam, czekałam i się doczekałam. Wreszcie Czekałam, czekałam i się doczekałam. Wreszcie upragnione wakacje! Akcja regeneracja! 

#fajnababanierdzewieje
Wspieram @fundacjawosp odkąd pamiętam, ale w tym Wspieram @fundacjawosp odkąd pamiętam, ale w tym roku cel Orkiestry jest mi szczególnie bliski ❤️ SEPSA, na którą ostatniego lata zachorowała moja mama to bardzo podstępna choroba i niebezpieczna dla każdego. Mama jakimś cudem przeżyła, ale przez 2 tygodnie było na granicy. Myślę, że kluczową rolę odegrała szybka diagnoza. Niewątpliwie większa świadomość i wczesne wykrywanie sepsy mogą uratować życie wielu osób! 
I jak zawsze brawa dla wszystkich biorących udział w tej jakże szlachetnej akcji! ❤️ 

#fajnababanierdzewieje #fundacjawosp #wielkaorkiestraświątecznejpomocy2023 #pomagamy #sepsa #wośpdlasepsy #otwieramyserca
Load More Follow on Instagram

ODWIEDŹ MÓJ PROFIL NA FB

ODWIEDŹ MÓJ PROFIL NA FB

Kategorie

  • Aktualności (74)
  • Bez kategorii (2)
  • Klub nierdzewnych (7)
  • Nierdzewna głowa (1)
  • Nierdzewne ciało (4)
  • Nierdzewny duch (6)
  • Nierdzewny facet (2)
  • Nierdzewny styl (1)

OSTATNIE WPISY

  • 2023 – HIT CZY KIT?

    16 marca 2023
  • FAJNY FACET NIE GNUŚNIEJE – ANDRZEJ BALLO

    30 listopada 2022
  • CZY DUSISZ SWOJĄ DUSZĘ?

    27 listopada 2022
  • OBYŚ ŻYŁ W CIEKAWYCH CZASACH!

    13 października 2022

Szukaj na blogu

Copyright @ 2020 Fajna baba  |  Polityka prywatności  |  Wykonanie Tailoredwebs.pl


Top
Fajna baba nie rdzewieje
  • Strona Główna
  • O mnie
  • O blogu
  • O mnie w mediach
  • Współpraca
  • Kontakt