Fajna baba rolki
Fajna baba na basenie
Fajna baba narty
Fajna baba rower
  • Strona Główna
  • O mnie
  • O blogu
  • O mnie w mediach
  • Współpraca
  • Kontakt
Fajna baba nie rdzewieje
Nierdzewny duch

Zjawy czy zjawiska

by Fajna Baba 14 marca 2015
by Fajna Baba 14 marca 2015
78

Dawno mnie tu nie było, ale miałam potrzebę głębszego  przyjrzenia się zagadnieniom, które mnie interesują. Sporo czytałam pod kątem -/+ 50, zaglądałam tu i tam, sprawdzałam, co w mediach piszczy, rozmawiałam. I mam wrażenie, że coś drgnęło w tak zwanym temacie i sporo się dzieje, ALE… pewne przekonania mają się nadal całkiem dobrze, a nawet świetnie.

No właśnie, o pewnych sprawach miałam tutaj nie pisać, bo wydawało mi się, że są to kwestie wyświechtane, przerobione na wszystkie możliwe sposoby i zakrzyczane w hasłach portali rozwoju osobistego na całym świecie.   W czasach, kiedy oferty wszelakich poradników, warsztatów i coachingu dostępne są na każdym rogu, można by pomyśleć, że kobiety wzięły wreszcie pewne sprawy do głowy i przyjęły je do wiadomości. Okazuje się jednak, że nie, także moi drodzy coache, dobrze, że jest was tak wielu,  bo przed wami ciągle dużo pracy! Trzeba przeorać te poletka i zasiać ziarna nadziei, bo mi tu kobity sczezną nad roztrząsaniem własnej niedoli.

Jedną z najczęstszych rzeczy, jakie słyszę od dojrzałych kobiet i o której nieustannie czytam jest stwierdzenie, że stały się niewidzialne. Ich kontury się rozmywają i powoli zanikają. W świadomości społecznej, męskiej i … niestety, ale także w ich własnej. „Już nie widzę tych spojrzeń”, „nikt się za mną nie ogląda”, „nie zauważają mnie” powtarzają mi koleżanki 45+. I to rozczarowanie w głosie, ten żal, ta melancholia w tonacji „to se ne vrati”… No cóż miłe panie, zostawmy te lamenty poetom romantycznym, bo to ich stylistyka, a my zacznijmy myśleć jak nowoczesne kobiety.

Co robić, se ne vrati, jesteś tam, gdzie jesteś i trzeba to przełknąć jak pigułkę. Nawet, jeśli jest gorzka. Łykamy gorsze mikstury na poprawę zdrowia czy samopoczucia. Trzeba cieszyć się tym, co się ma i myśleć o tym, co możemy zrobić z tym, co mamy, żeby było jeszcze lepiej. Podkreślamy wężykiem i wkuwamy na pamięć.

Z drugiej strony niewidzialność też ma swoje zalety. Siedziałam jakiś czas temu w poczekalni do lekarza, kiedy do przychodni weszła para. Ona około dwudziestu kilku lat, on sporo po trzydziestce. To był zimny dzień, temperatura kilka stopni poniżej zera. Dziewczyna, raczej przy kości, miała na sobie spódniczkę zakrywającą w absolutnie minimalnym stopniu to, co miała zakrywać, cienkie rajstopki i szpilki, których mogłyby jej pozazdrościć pracownice klubu Cocomo. Ręka mężczyzny władczym gestem spoczywała na talii jego towarzyszki, choć miałam wrażenie, że zsuwa się niżej. Za to mój duch wzniósł ręce ku górze w geście wdzięczności: „Niebiosa dziękuję wam, że nie muszę już sobie przeziębiać jajników, żeby jakiś facet raczył mnie zauważyć”.

No właśnie, nie o taką widzialność nam chodzi. Niektóre kobiety uważają wręcz, że zniknięcie z radarów zainteresowania mężczyzn jest im na rękę.   Nie muszą już tak się napinać i starać się o wygląd zewnętrzny, co bywa męczące i kosztowne, a całe życie robiły to po to, by spełniać społeczne konwenanse i oczekiwania innych. Teraz mogą wreszcie skupić się na ważniejszych dla siebie sprawach.   Stają się niewidzialne dla świata, ale zaczynają być widzialne dla siebie samych.

Annie Proulx, znakomita pisarka amerykańska mówiła w wywiadzie, że gdy zakończyła działalność małżeńsko-wychowawczą (po rozwodzie z trzecim mężem, kiedy czwórka jej dzieci była już dorosła), kupiła sobie samochód-przyczepę i jeździła po małomiasteczkowej Ameryce.   Niezauważana przez nikogo, podglądała lokalne społeczności, a wieczory spędzała w pubach z kowbojami, co dostarczyło jej świetnego materiału do książek. Za „Kroniki portowe” dostała Pulitzera, a ekranizacja „Brokeback Mountain” zdobyła 3 Oscary, 2 nagrody BAFTA i cztery Złote Globy.   I to wszystko, kiedy Annie była już dobrze po pięćdziesiątce (zadebiutowała w wieku lat 53).   Czasem wygodnie jest mieć czapkę niewidkę.

No dobrze, a jeśli ktoś jednak nie chce zlecieć z anteny i pragnie utrzymać się w paśmie największej oglądalności? Widzialność to nie tylko atrakcyjny wygląd i czysto fizyczny powab, którego utraty tak boją się kobiety. Nie dajmy się zbałamucić medialnej papce i kultowi młodości. Jest wiele kobiet, które nawet w dojrzałym wieku są, jak to się teraz mówi, „zjawiskowe”.   Zjawiskiem jest Dorota Wellman, lat 54, z którą można przeczytać bardzo interesujący wywiad w marcowym numerze Playboya. Ani piękna ani zgrabna, a jednak nikt nie powie, że jest niewidzialna.   Seksowny jest jej mózg, a cała Dorota jest bardzo wyrazista, dzięki czemu jej kontury nikomu się nie rozmywają.  Zjawiskowa jest rozentuzjazmowana znajoma pani profesor, która z zapałem opowiada o najnowszych badaniach, projektach i książce, którą pisze. Ani przez moment nie jest niewidzialna.

„Jeśli nie możesz być piękna, postaraj się być interesująca” powiedziała w wywiadzie dla Guardiana w styczniu 2010 roku ikona Nierdzewnych Iris Apfel, 93, (która sama o sobie mówi, że jest najstarszą nastolatką świata), a ja zapamiętałam to na zawsze.  Warto też być autentycznym, nie udawać kogoś, kim się nie jest, a zwłaszcza nie udawać na siłę młodej, bo można tylko narazić się na śmieszność. Coco Chanel powiedziała kiedyś, że kobieta nigdy nie wygląda tak staro, jak wtedy, kiedy desperacko próbuje wyglądać młodo. Inwestowanie li tylko we własną urodę jest przyjemne i miłe, ale w pewnym wieku nie wystarcza. Kobieta staje się pustym pudełkiem po czekoladkach.

Rozwijanie zainteresowań, realizowanie własnych pasji, podróżowanie, ciekawość świata i ludzi, oraz poczucie sensu życia są o wiele bardziej rewitalizujące niż najlepsze kosmetyki czy skalpel. Dają energię i błysk w oku, który jest ponadczasowy. Potwierdza to fotografka Lidia Popiel, która bez oporu przyznaje się do swoich 55 lat i jest autorką zdjęć do sesji i kalendarza Energetyczni 50+.   Przed jej obiektywem stanęli ludzie, którzy „byli wybierani nie na podstawie tego, jak wyglądają, tylko kim są, co robią w życiu – a są to niekiedy rozmaite zwariowane pasje, „nie licujące” z ich poważnym wiekiem. Oni są od środka piękni i szlachetni. To wychodzi na zdjęciach.” – mówi Popiel w rozmowie z foch.pl.  Ja osobiście jestem pod wielkim wrażeniem tych fotografii.  Można je oglądać na stronie magazynu fineLIFE.pl lub na fejsbukowym portalu Energetyczni 50+.

Tymczasem niektóre kobiety stają się niewidzialne poniekąd na własne życzenie. Dużo jeżdżę komunikacją miejską i widzę szare twarze, szare bezkształtne ubrania, szare myśli, szarą masę. Kobiety zjawy. Ja wiem, że zmęczenie, że praca, dom do obsługi, że brak kasy, ale opisuję to, co widzę. Na szczęście wśród tej masy zdarzają się też wyjątki. Jechałam niedawno metrem i naprzeciwko mnie usiadła kobieta ciut -50, w pomarańczowym płaszczu i fioletowych rajstopach. Nie mogłam od niej oderwać oczu, wokół jej postaci unosiła się poświata jak w reklamach lekarstw przeciw grypie, kiedy chory po zażyciu cudownego środka buduje barierę immunologiczną wobec wirusów. Nie wiem, co ona zażyła, żeby być odporna na wirus szarości, ale wyglądała wspaniale – w końcu wymieniłyśmy uśmiechy, a ja byłam szczęśliwa, że widzialne są wśród nas.

Zakończę optymistycznie. Mimo, że w niedawnym sondażu na stronie newsweek.pl 56,63% respondentów odpowiedziało, „zdecydowanie tak” na pytanie czy Polki po 50-tce są w Polsce dyskryminowane, to ja dołączam do głosów, które poparły „tak, ale już coraz mniej” (23,88%). Generalnie mam poczucie, że pokolenie kobiet -/+50 powstaje z kolan i zaczyna się kontrofensywa. Jest nas coraz więcej, coraz więcej nam się chce, coraz większy mamy apetyt na życie i nie chcemy dawać się spychać w kąt. Burzymy się na wszechobecne stereotypy i domagamy się dla siebie miejsca w społeczeństwie.

Widzę coraz więcej artykułów na ten temat, portali, blogów 50+, konferencji biznesowych i rozwojowych z udziałem -/+ 50. Jest znacznie mniej niż kiedyś hejtu w internecie skierowanego do starszych kobiet (albo ja go nie widzę, co też nie jest takie złe), ba! panowie jakby coraz śmielej chwalą zalety życia z dojrzałą partnerką. Świat, a powoli i Polska zaczyna doceniać dojrzałość. Może epatowanie młodością i pustą cielesnością znużyło tych, którzy w drugim człowieku szukają czegoś więcej.

I to właśnie od nas, naszej postawy i działań zależy najbardziej czy będziemy zauważane czy nie, czy obraz dojrzałych kobiet się wyostrzy czy pozostaniemy niewidzialne. Dlatego nie bądźmy zjawami i duchami. Zamiast tego, UWIERZMY W DUCHY!  NAJLEPIEJ W SWOJEGO.

 

0 komentarz 0 FacebookLinkedin
Fajna Baba

poprzedni wpis
Idą nasze!
następny wpis
Za rok znikam ? Nie tak prędko!

Możesz również przeczytać

Ważne są tylko te dni, które jeszcze przed...

25 maja 2021

FAJNE DZIEWCZYNY NIE RDZEWIEJĄ

22 kwietnia 2020

Za rok znikam ? Nie tak prędko!

2 kwietnia 2015

Nowa elektrownia atomowa w Polsce!

29 stycznia 2015

Antykorozyjne postanowienia noworoczne

5 stycznia 2015

O mnie

O mnie

Mam na imię Ela i jestem w wieku, w którym kobietom podobno mija „termin przydatności do użycia”. Postanowiłam pisać o tym, że w każdym wieku można czuć się atrakcyjnym i spełnionym i wiem, że to w dużym stopniu zależy tylko od nas!

Więcej o mnie

Zapisz się na newsletter

INSTAGRAM

Za nami pierwsze spotkanie Kobiet Dojrzałych w Wa Za nami pierwsze spotkanie Kobiet Dojrzałych w Warszawie, a dziś pora na mini-podsumowanie. Pierwszy wniosek - warto się spotykać! I nie jest to tylko moje zdanie jako organizatorki, ale takie słychać było głosy na trybunie 🙂 Mamy rodziny, znajomych, często (dużo) młodszych, co jest miłe i energetyzujące, ALE dobrze nam też robi wymiana energii w grupie równolatek. Możemy wtedy swobodnie porozmawiać o sprawach, które nas na tym etapie życia dotyczą, a które może nie są równie dobrze rozumiane przez osoby z kręgów rodzinno-pracowo-towarzyskich. MY wiemy, jak jest z tym czy owym. Jesteśmy różne i funkcjonujemy w różnych układach życiowych, ale łączy nas zadowolenie z bycia kobietą dojrzałą i podejmowanie prób takiego kreowania codzienności, aby przynosiła nam jak najwięcej satysfakcji. Cudownie było posłuchać historii dziewczyn, które zjawiły się na spotkaniu (ja zawsze będę mówiła "dziewczyny", bo wierzę, że większość z nas tak się w sercu czuje), o tym, gdzie są teraz i dokąd zmierzają, ile już osiągnęły i co jeszcze by chciały... jakie wyzwania napotykają na swojej drodze i w jakich obszarach przydałoby się wsparcie. Ujmująca była otwartość przy opowiadaniu tych historii, bo nie zawsze był w nich lukier i radosne bąbelki. Większość obecnych nie czuła się dyskryminowana z powodu wieku „na co dzień” , niemniej stwierdziłyśmy, że przydałyby się działania wzmacniające pozytywny wizerunek kobiet dojrzałych i przeciwdziałające ich marginalizowaniu. 

To było bardzo miłe spotkanie, w życzliwej i ciepłej atmosferze kobiecego współodczuwania. Wydaje mi się, że wniosło pewną wartość dodaną do świadomości tego, jak wspierające i budujące są takie rozmowy między kobietami w naszym wieku.  Zwłaszcza między takimi, które podobnie myślą. Chcemy być aktywne, żyć według własnego scenariusza i spełniać marzenia. A tych nam nie brakuje! 

Na zdjęciu z jabłkiem - symbolem smakowitej i soczystej dojrzałości 🙂

#fajnababanierdzewieje #spotkaniekobiet #spotkaniekobietdojrzałych #spotkaniekobiet50plus #kobiety50plus #międzynamikobietami #dobreżyciepo50
Mówię TAK odwadze i otwartości na nowe doświad Mówię TAK odwadze i otwartości na nowe doświadczenia. Mówię NIE perfekcjonizmowi duszącemu nasze zamierzenia z lęku o to, jak wypadniemy i jak zostaniemy ocenieni. I choć nie zawsze nam wychodzi tak, jakbyśmy tego chciały, to cieszmy się z każdego kroku do przodu, z każdego mini-osiągnięcia🙂 Następnym razem będzie lepiej! 

Ogromnie ucieszyłam się z zaproszenia @ashplumplum do nakręcenia wspólnej międzypokoleniowej rolki modowej, którą niedawno tu pokazywałam. Niestety tamtego ranka nie byłam w najlepszej formie i wiele rzeczy poszło „nie tak”. Zaspałam, bo po kilku niespokojnych nocach (kto się żegna z estrogenami ten wie) akurat złapałam fazę, makijaż robiłam w pośpiechu i byle jak, potem stres, bo spóźniona… a przez pierwsze 40 minut nie mogłam oprzytomnieć i wczuć się w te cztery proste kroki naszego układu 😅 To zdecydowanie NIE był mój dzień i bardzo dużo zawdzięczam cierpliwości i empatii mojej młodszej koleżanki 🤗

NIEMNIEJ jestem bardzo zadowolona z tego nowego dla mnie doświadczenia. To była moja pierwsza w życiu rolka i z zaciekawieniem przyglądałam się „jak to się robi”. Świetnie też bawiłam się przy przebierankach i wspólnych pląsach. I nagle to BYŁ mój dzień! 

Wszystkie wiemy, że odwaga i eliminacja lęku przed ocenianiem to klucz do pewnych ambicji albo marzeń, które mamy, do podejmowania decyzji o zmianach, do pokazania swojej twórczości artystycznej, do zrobienia czegoś, o czym od dawna myślimy 🤗 Także żegnaj lęku, witaj jutrzenko odwagi and YOU GO GIRL! 💪

sukienka @zara z naszej sesji 😊

#fajnababanierdzewieje #odwagakobiety50plus #czaskobiet50plus #kobieta55plus #spotkaniekobietdojrzałych #spotkaniekobiet50plus #międzynamikobietami #icoztegożepo50 #aktywna50tka #aktywneżyciepo50 #noweprojektypo50 #nowyrozdziałpo50 #kobietydojrzałe #niebójsięmarzyćpo50 #pokażsiebiepo50
Lata po 50-tce to dla kobiety czas dużych zmian i Lata po 50-tce to dla kobiety czas dużych zmian i przejścia do nowego etapu życia. Mamy bagaż cennych doświadczeń, jesteśmy spokojniejsze, więcej w nas akceptacji i dystansu do świata. To też czas usamodzielniania się dzieci i tzw. "syndromu opuszczonego gniazda", menopauzy i dolegliwości z nią związanych, chorób i odchodzenia rodziców, przyjaciół, partnerów. Coś się kończy, coś się zaczyna. Otwierają się przed nami nowe możliwości i często od nas zależy, czy w nie wierzymy i jak je wykorzystamy. 

Droga kobieto 50+ - serdecznie zapraszam Cię na spotkanie - w luźnej atmosferze i przyjaznej przestrzeni @prahastudio.warszawa na warszawskiej Pradze, podczas którego chciałabym porozmawiać o tym, gdzie my kobiety dojrzałe jesteśmy DZISIAJ - AD 2023. Bardzo dużo się ostatnio dzieje "w temacie" 50+ , ale media społecznościowe sobie, a życie chodzi różnymi drogami.  Spotkajmy się na żywo i porozmawiajmy o tym, jak się czujemy, co nas kręci, co nas podnieca, a co tumani i przestrasza. Jakie są nasze pragnienia, a jakie lęki i obawy... Takie spotkania są zawsze bardzo ożywcze, inspirujące i wspierające. Masz ochotę spotkać inne kobiety w swoim wieku? Wpadaj! SERDECZNIE ZAPRASZAM! Wstęp wolny 

Informacje i zgłoszenia na priv. 

#fajnababanierdzewieje #spotkaniekobietdojrzałych #spotkaniekobietpo50 @prahastudio.warszawa #kobiety50plus #kobietypopiećdziesiątce #kobietypo50
To był maj, pachniała Saska Kępa! #fajnababan To był maj, pachniała Saska Kępa! 

#fajnababanierdzewieje #iznówkwitniebez  #radośćżyciapo50 #kobieta55plus #kobieta50plus #kobietapo50
„Co Was odmładza?” zapytała niedawno bardzo „Co Was odmładza?” zapytała niedawno bardzo lubiana przeze mnie i podziwiana koleżanka 50+. I tak sobie myślę, z całym szacunkiem dla tego pytania, czy to nie jest już najwyższy czas, abyśmy przestali kierować energię w stronę naszego wieku, starości czy młodości, a skupiali się na tym, co daje nam energię i życiowy napęd? Na tym, co możemy robić, aby jak najdłużej utrzymać dobrą formę i samopoczucie, aby skupić się na tym, jakie mamy pomysły na życie i tak ogólnie na tym, co nas kręci co nas podnieca… co daje błysk w oku. I robić to! Tyle! 

#fajnababanierdzewieje #fajneżyciepo50 #kobieta55plus #conaskręciconaspodnieca #spokój50plus #50plusandfit #zdrowiepo50 #dbamosiebiepo50 #wstarszymcielemłodyduch
Uwielbiam chodzić do kina i żaden Netflix nie za Uwielbiam chodzić do kina i żaden Netflix nie zastąpi mi wrażeń odczuwanych przed dużym ekranem. Najchętniej oglądam filmy „o życiu”, o meandrach relacji rodzinnych i międzyludzkich, czyli o tym, co nas dotyka na co dzień. 

„Bezmiar” to obraz, który bardzo mnie poruszył. Mimo, że rozgrywa się kilka dziesiątek lat temu w słonecznej Italii, to główne wątki aktualne są do dziś. Jak to jest żyć w nieswojej skórze? Jak żyć w przemocowym związku przypudrowanym pozorami solidności zamożnej patriarchalnej rodziny? Jaki duszący wpływ na psychikę ma to, że „nie żyjesz swoim życiem” i udajesz kogoś innego? Co czuje żywiołowa, pełna tęsknot kobieta wtłoczona w rolę, która tłamsi jej osobowość? 

„Bezmiar” to osobista historia rodzinna reżysera Emanuele Crialese, który kiedyś był Emanuelą. Magnetyczna Penelope Cruz gra jego matkę, ale ja nie mogłam oderwać wzroku od młodziutkiej Luany Giulani w roli Adriany. Film ma niedociągnięcia narracyjne, ale zostaje pod skórą. Ważny wkład w dyskusję na temat współczesnej rodziny. 

#fajnababanierdzewieje #kochamkino #magiawielkiegoekranu #bezmiar #wkinie #magiakina #kinomanka #wielkiekino
To dla mnie pierwsza wiosna od 5 lat, kiedy nikt n To dla mnie pierwsza wiosna od 5 lat, kiedy nikt nie choruje, nikt nie umiera, wszyscy mają się względnie dobrze i jest spokojnie. I choć nie jestem osobą zanurzoną w przeszłości i mocno w niej gmerającą, to wspomnienia wracają... wszystko działo się wiosną i gdzieś to w człowieku siedzi. Potrzebowałam przeczyścić system, wywalić z głowy różne toksyny, pożegnać "złe emocje" z tamtego trudnego czasu i nabrać sił przed nowym sezonem. 

Czy macie swoje MIEJSCE MOCY? Takie, gdzie najlepiej kontaktujecie się ze swoją duszą i udrażniacie dostęp do świeżych pokładów energii? Dla mnie takim miejscem jest od kilku lat Puszcza Białowieska. Tam oddycham pełną piersią, dotleniam komórki i wpadam w nieustający zachwyt nad bogactwem dzikiej przyrody. Dla mnie, mieszkanki wielkiego, ruchliwego miasta to niezbędny zastrzyk ciszy i regenerującego wpływu natury. Spędziłam tam przedłużony weekend przed Wielkanocą i to był piękny czas wiosennego odnowienia sił. Śrubki naoliwione!

#fajnababanierdzewieje #czasrefleksji #czasodnowy #czasciszy #wiosennezasilenie #kobieta55 #kobieta55plus #kobietapo50 #siłakobiety50plus #czasnanowe
Dużo światła w sercach! ❤️ #wielkanoc2023 Dużo światła w sercach! ❤️

#wielkanoc2023 #easter2023
No i mamy wiosnę, a mnie tydzień temu stuknęło No i mamy wiosnę, a mnie tydzień temu stuknęło 57 wiosen. I cóż powiem? Jest mi dobrze ze sobą i aktualnym stanem ducha. Z czułością patrzę na moją zmieniającą się twarz, z zainteresowaniem przyglądam się ewolucji osobowości i podejścia do życia. Niezmiennie pozytywne, choć przez filtr realizmu, dystansu do rzeczywistości i akceptacji, że pewne zjawiska i ludzie się nie zmienią. Coraz bardziej skupiam się na tym, co dla mnie ważne, co nie oznacza wyłącznie mnie i moich spraw. Dzielenie się z innymi też wzbogaca. 
Mam poczucie, że łagodnieję, tak wiele kwestii już nie jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Szkoda energii. Wolę się śmiać, najchętniej w miłym towarzystwie. To zawsze dobra inwestycja, mimo, że zmarszczek pod oczami przybywa. A co mi tam! 

Coraz więcej kobiet wyraża zadowolenie z dojrzałości i zalet tego etapu życia. Coraz częściej nie przejmujemy się cyferkami, robimy to, co lubimy, jesteśmy zauważane i „widzialne” - przede wszystkim dla siebie! 

#fajnababanierdzewieje #latalecą #peselminiestraszny #lubięswójwiek #dobrzemizesobą #kobieta55plus #woman55plus
Load More Follow on Instagram

ODWIEDŹ MÓJ PROFIL NA FB

ODWIEDŹ MÓJ PROFIL NA FB

Kategorie

  • Aktualności (74)
  • Bez kategorii (2)
  • Klub nierdzewnych (7)
  • Nierdzewna głowa (1)
  • Nierdzewne ciało (4)
  • Nierdzewny duch (6)
  • Nierdzewny facet (2)
  • Nierdzewny styl (1)

OSTATNIE WPISY

  • 2023 – HIT CZY KIT?

    16 marca 2023
  • FAJNY FACET NIE GNUŚNIEJE – ANDRZEJ BALLO

    30 listopada 2022
  • CZY DUSISZ SWOJĄ DUSZĘ?

    27 listopada 2022
  • OBYŚ ŻYŁ W CIEKAWYCH CZASACH!

    13 października 2022

Szukaj na blogu

Copyright @ 2020 Fajna baba  |  Polityka prywatności  |  Wykonanie Tailoredwebs.pl


Top
Fajna baba nie rdzewieje
  • Strona Główna
  • O mnie
  • O blogu
  • O mnie w mediach
  • Współpraca
  • Kontakt