Wesołe jest życie staruszka – wyśpiewywał z przytupem Wiesław Michnikowski w Kabarecie Starszych Panów. Mnie do staruszki jeszcze daleko, ale życie blogerki do najsmutniejszych też nie należy. Zwłaszcza kiedy eleganckie hotele zapraszają Cię na weekend, żeby skonsultować nową ofertę, którą szykują pod kątem gości 50plus. Dlatego przyjęłam propozycję hotelu Cottonina Villa & Mineral Spa Resort w Świeradowie-Zdroju, szczególnie, że wybierałam się w Karkonosze na morsowanie (o którym napisałam tu). Poza tym, wyjazd przypadał na czas moich 50-entych urodzin i stwierdziłam, że będzie to znakomita okazja do celebrowania tej rocznicy w przyjemnym miejscu. Do wspólnego świętowania namówiłam Violę, znajomą blogerkę 50+, która obchodzi urodziny dzień później. Ale… pomyślałam sobie, nie ma łatwo. Tanio nie oddam mojej powierzchni blogowej, będę najgorszą klientką, jaką ten hotel miał okazję gościć w swojej historii. Będę narzekać, wybrzydzać i grymasić i jeszcze pożałują dnia, kiedy przyszło im do głowy mnie zaprosić. Nie Fajną Babę, ale upiorne babsko z piekła rodem. Chcecie wiedzieć, jak było
Daily Archives