Dzisiaj trzecia i ostatnia część relacji na temat kampanii „Czas na wzrok 40+”, której jestem Ambasadorką. Opowiem o moich doświadczeniach z nowymi okularami, które odebrałam już jakiś czas temu i bardzo byłam ciekawa, jak będą mi służyć. Po 50-tce każdy już oczywiście ma jakieś wspomagacze wzroku, bo większość ludzi przestaje dobrze widzieć z bliska dużo wcześniej. Ja mam odwrotnie, jestem krótkowidzem i do tej pory miałam szkła do dali, ale badanie u optometrysty (które opisałam TU) wykazało, że jestem też początkującym prezbiopem. W ramach kampanii postanowiłam wypróbować szkła progresywne, o czym od dawna marzyłam, bo to ciągłe zdejmowanie i zakładanie jest uciążliwe (o czym pisałam TU). Chcecie wiedzieć czy nowy model się sprawdził?
Daily Archives