Fajna baba nie rdzewieje
  • Strona Główna
  • O mnie
  • O blogu
  • O mnie w mediach
  • Współpraca
  • Kontakt
Fajna baba rolki
Fajna baba na basenie
Fajna baba narty
Fajna baba stylizacja Marylin Monroe
Fajna baba rower
  • Strona Główna
  • O mnie
  • O blogu
  • O mnie w mediach
  • Współpraca
  • Kontakt
Fajna baba nie rdzewieje
Aktualności

ABECADŁO DOJRZAŁOŚCI

by Fajna Baba 24 września 2019
by Fajna Baba 24 września 2019 6 komentarzy

Właśnie minęło lato, czas beztroski, wypoczynku, zwolnienia tempa i nabierania sił. A teraz zaczynamy kolejny sezon wielkiego serialu naszego życia. I wszyscy życzymy sobie, aby w scenariuszu było jak najwięcej przygód, podróży i komedii romantycznej, a jak najmniej dramatu, sensacji i tragedii oczywiście. Ale codzienne życie to nie lato wypełnione słońcem, złotym piaskiem, pluskiem fal i ukwieconymi łąkami. Bywają w nim burze i zamiecie, a nawet huragany i dobrze by było, żebyśmy były przygotowane na to, aby w każdej chwili szybko i zgrabnie rozstawić parawan ochronny. Jestem przekonana, że dojrzałość daje nam do ręki doskonałe narzędzia do wbijania kołków pod życiowy falochron. Albo do wbicia ich prosto w serce różnym wampirom energetycznym, które wysysają z nas dobre samopoczucie.  Przygotowałam małe kompendium haseł, które pozytywnie kojarzą mi się z kobiecą dojrzałością. Gotowe?

A jak AKCEPTACJA SIEBIE, ASERTYWNOŚĆ, APETYT NA ŻYCIE – czy nie sądzisz, że to są cudowne hasła? Kocham dojrzałość, bo wreszcie, po latach poniewierki i zawijania do cudzych portów dała mi te trzy rzeczy. Zwłaszcza dwie pierwsze są cenne, bo apetyt na życie zawsze miałam, ale jakoś tak wychodziło, że bez akceptacji siebie i poczucia własnej wartości bardzo często żeglowałam po obcych morzach…  A teraz wreszcie regaty pod pełnymi żaglami!

B jak BYCIE SOBĄ, BZDURKI & BZDETKI – kolejne dwie cudowności – wreszcie jestem sobą 100%, nie boję się tego pokazywać i narażać na krytykę. Trudno, nie każdy musi mnie kochać. Ja dla siebie znaczę więcej. No i te wszystkie pierdoły, którymi przejmowałam się wcześniej… o mamma mia, co za strata czasu i tkanki nerwowej.

C jak CIAŁO  – teraz znam je od podszewki, bez watoliny i krynoliny czyli sztucznych struktur ocieplająco-podtrzymujących… wiem, jakie jest i czego potrzebuje, co lubi i co mu służy, a co nie, no i drogie panie… wiemy już, jakie guziki wciskać, aby było dobrze…. prawda?

D jak DUSZA, DOŚWIADCZENIE, DYSTANS – teraz już wiem bardzo dobrze, czego chce moja dusza i dążę do tego, aby to osiągnąć. Doświadczenie pomaga mi zwalczać trudności i znaleźć drogę, a dystans do rzeczywistości oświetla świat właściwym światłem, ani za jasnym ani za ciemnym… No i żarówki tylko energooszczędne!

E jak EMOCJE, ENERGIA – co tu dużo pisać… kocham swój obecny stan emocji… bez tej szarpaniny, co kiedyś, bez fochów i idiotyzmów, teraz unoszę się na fali na materacyku z flaminga i z drinkiem z parasolką… ahoj! Oszczędności energii niebywałe, klasa AAA, a ja wiem, na co to wykorzystać!

F jak FANTAZJA, FIU BŹDZIU I FANABERIE – och jak lubię te hasła! Pomału przestaję się przejmować tym „co ludzie pomyślą”… puszczam wodze fantazji i patrzę dokąd je wiatr poniesie. Pielęgnuję różne fiu bździu w głowie, choć wiem, że według niektórych „odbiło mi na stare lata”… no i co z tego?!  Przyglądam się swoim najskrytszym chęciom (chuciom?!) i fanaberiom i myślę: jak nie teraz, to kiedy?

G jak GŁUPOTY – staram się już nie popełniać głupot, ale wicie rozumicie, czasem „człowiek stary, a głupi”, bywa. Wtedy w sukurs przychodzi mi A i D. Choć muszę przyznać szczerze, że niektóre głupoty popełniam całkowicie świadomie… i to jest ta słodka różnica…

H jak HORMONY – to trudny temat, zwłaszcza, że ja akurat przez te zmiany hormonalne przechodzę. Ale ponoć, kiedy jest już po wszystkim to jest prawdziwy KILL-BILL, siekiera, motyka, bimber szklanka, w nocy nalot (kogo?!!!), w dzień łapanka … JUŻ CZEKAM!!!      HUMOR – ważna rzecz, żeby z przymrużeniem oka patrzeć na świat, a przede wszystkim siebie i postępujący uwiąd, skrzypy i zgrzyty. Naoliwianie uśmiechem wydłuża gwarancję na system.

I jak INNI – no i to też jest cudna sprawa…ważni są ci ważni dla mnie, a reszta… reszta niech będzie milczeniem… i … jak mają mówić coś głupiego, to niech milczą… Najlepiej.

J jak JA – to jest mój czas, tyle w temacie.

K jak KOBIECOŚĆ – oooch, kocham moją obecną kobiecość! Całe życie zdawało mi się, że coś tam jest nie tak, a teraz? Teraz jest bosko! Akceptuję siebie – patrz A – i wszystko to, co we mnie za długie, za krótkie, za grube, za cienkie, za szerokie i za wąskie… to, co grubiaste, zmarszczaste i zwisaste… A najbardziej zwisaste jest to, że wszystko, co powyżej nie ma w moim wieku nic wspólnego z kobiecością, liczą się kompletnie inne sprawy…

L jak LUBIĘ SIEBIE no jak nie, jak tak!

M jak MENOPAUZA, MĄDROŚĆ ŻYCIOWA – menopauza to jest trudny temat, ale przecież wszystko kiedyś mija. A potem niby „przekwitamy”, a według wielu przekazów – ROZKWITAMY! To się często przewija w różnych opowieściach. Mądrość i Matrona, słowo ze wszech miar szacowne, czy to nie brzmi podobnie?  M jak MIŁOŚĆ , wszyscy zgodnie twierdzą, że ten serial w sezonie dojrzałym jest najlepszy!

N jak NERWY – jakie nerwy…? Chyba przy meczach polskich siatkarzy (których uwielbiam!), a poza tym? Patrz punkt A, D i E.

O jak ODWAGA – o tak! To ważny temat. Po 50-tce odważyłam się na tak wiele rzeczy! Brałam głęboki oddech i … skok! Co mną powodowało? Świadomość, że mam coraz mniej czasu, na decyzje, na marzenia, na … życie. I wiem, że tak ma wiele kobiet. Ty też?

P jak POTRZEBY, PRZESZŁOŚĆ, POGODA DUCHA – po pierwsze wiemy doskonale, czego potrzebujemy, a zwłaszcza, czego nie. Na przykład tego, żeby ktoś nam mówił, jakie mamy być, albo co nam wypada czy nie. Wrrr! Już nie damy się na to nabrać. Mądre, dojrzałe kobiety przeszłości też mówią NIE. Wiedzą, że to nie ma sensu, i że nie ma co skupiać się na tym, co Janusz K. (zbieżność imion przypadkowa) powiedział/zrobił w 1982 albo 500 lat przed naszą erą. To WSZYSTKO było przed naszą erą, bo nasza era jest TERAZ. Pogoda ducha? Ty wybierasz. Chyba, że wolisz deszcz, wiatr i mróz.

R jak ROZSĄDEK – czy ja go jeszcze mam? Zależy! W sytuacjach tego wymagających – tak! Kiedy się bawię – niekoniecznie… ale to tajemnica naszego wieku, wiem, kiedy ten rozsądek stracić… no bo przecież cnotę już straciłam …

S jak SPOKÓJ, SEKS – te dwie sprawy niby niekoniecznie się łączą, ale z drugiej strony… kiedy jesteś spokojna i nie myślisz o różnych głupotach (patrz wyżej) to seks jest taki inny niż kiedyś… nie zamartwiasz się o bzdety w rodzaju czy dzieci słyszą albo o fałdki przy pępku – uwierz mi – on też ma to i owo na cielesnym sumieniu… po prostu cieszmy się sobą i tyle, dziękuję za głos.

T jak TOLERANCJA – generalnie tak, bo nie mam już siły denerwować się o byle co…

U jak UWOLNIENIE – od złych emocji, wartości opinii innych ludzi, wzorca takiego czy innego, jedynej słusznej linii życia… (tu wpisz jakiej)

W jak WIEDZA, WOLNOŚĆ – wiem już bardzo dużo o sobie i o życiu i korzystam z tej wiedzy na co dzień. Ta wiedza jest dla mnie najważniejsza, bo daje mi wolność wyboru tego, co dla mnie najlepsze i co mnie zasila. I teraz, kiedy dziecko dorosłe i wyfrunęło z gniazda, czuję ten wolność szczególnie mocno. I kocham to!

Z jak ZDROWIE – i to jest właściwie klucz tego abecadła. Nie ma dobrego, dojrzałego życia bez zdrowia. Bez dbałości o kondycję fizyczną, emocjonalną i mentalną. Bez ćwiczeń/ruchu i odpowiedniej diety. To zabrzmiało poważnie, ale tak ma być. Dbałość o zdrowie to filar podstawy programowej Fajna baba nie rdzewieje. O!

No i tyle, kruca bomba, kto nie wierzy ten jest trąba. A Ty co myślisz?

6 komentarzy
0
FacebookLinkedin
Fajna Baba

poprzedni wpis
LAB THERAPY – TERAPIA DLA TWOJEJ SKÓRY
następny wpis
KINO DLA DOJRZAŁYCH KOBIET 2019

Możesz również przeczytać

FAJNY FACET NIE GNUŚNIEJE czyli historia wielkiej przemiany

1 października 2021

KOBIETA DOJRZAŁA – POD ŚCIANĄ CZY NA ŚCIANCE?

27 września 2021

STEREOTYPY ZE ZDARTEJ PŁYTY

7 sierpnia 2021

O dojrzałości, menopauzie i redefinicji siebie po 50-tce

31 maja 2021

Ważne są tylko te dni, które jeszcze przed...

25 maja 2021

CIESZ SIĘ ŻYCIEM I NIE MYŚL O WIEKU!

23 marca 2021

PO TYM ROKU NIE ŻYJ W MROKU

31 grudnia 2020

HANNA GREŃ – MARZEŃ NIE ZABIJAM

15 grudnia 2020

5-5-5 czyli MANIFEST JUBILEUSZOWY

24 listopada 2020

MENOPAUZA – KSIĄŻKI

23 maja 2020

O mnie

O mnie

Mam na imię Ela i jestem w wieku, w którym kobietom podobno mija „termin przydatności do użycia”. Postanowiłam pisać o tym, że w każdym wieku można czuć się atrakcyjnym i spełnionym i wiem, że to w dużym stopniu zależy tylko od nas!

Więcej o mnie

INSTAGRAM

Minął nam właśnie pierwszy miesiąc "nowego" r Minął nam właśnie pierwszy miesiąc "nowego" roku. Dociska nas ta nasza kochana rzeczywistość, oj dociska. Niedługo będziemy tylko o serialach na Netflixie rozmawiać, bo każdy inny temat okaże się ryzykowny dla skołatanych nerwów. A tu trzeba taczki pchać. Ja też zaliczyłam mini zjazd, ale powiedziałam sobie, że się nie dam.

Bardzo teraz trzeba dbać o program antykorozyjny dla ducha i każdy ma na to swoje sposoby. Mnie służy ruch, cisza i skupienie. Wzięłam się za bary z wyzwaniami dnia codziennego i na tym skoncentrowałam ostatnio swoją uwagę. Wierzę w powiedzenie: "rośnie to, co karmimy". Moja energia, to energia działania, nie czekania. Zgadzam się z amerykańskim psychologiem Dale Carnegie (1888-1955), który twierdził: "Bezczynność rodzi wątpliwości i strach. Działanie rodzi zaufanie i odwagę". Tak się stało. Znalazłam rozwiązania dla moich problemów. 

Dziś zaczął nam się chiński Rok Tygrysa. Brzmi to wspaniale, energetycznie. Niemniej myślę sobie tak po cichu, że nic nam nie pomoże - wiara w horoskopy, gwiazdy i przepowiednie wróżbity Macieja - jeśli sami nie przyłożymy ręki do tego, na czym nam zależy. A rzeczywistość dookoła? Na to mam tylko jedną radę: "Róbmy swoje" 🙂 Powodzenia!

#fajnababanierdzewieje #róbmyswoje #kiedyrzeczywistośćskrzeczy #niedajemysię #jestemproaktywna #działamnienarzekam #kreujęswojąrzeczywistość #kobietapopięćdziesiątce #kobieta50plus #dobreżyciepo50 #aktywna50plus #kobieta55 #womanover50 #womanover55
Mój rozbiegowy, ponoworoczny tydzień (z weekende Mój rozbiegowy, ponoworoczny tydzień (z weekendem w bonusie) dobiegł końca. Minął mi bardzo przyjemnie, bez pośpiechu, bez spinki, nadmiaru bodźców, na luzie… Tak jak lubię. Dzięki temu zaczynam rok odprężona, odświeżona, z odnowioną energią i w dobrej formie. Gotowa na wyzwania, które ten rok zapewne przyniesie. 

W tym pierwszym tygodniu, tak jak chyba wiele osób, lubię wytyczać sobie plany i porządkować pomysły, które galopują mi w głowie jak rozbrykane koniki. Wyjęłam z szuflady notesik, który kilka lat temu kupiłam w Muzeum Nobla w Sztokholmie. Przyszedł na niego czas. Przyda się do zapisywania „złotych myśli”, które przychodzą mi do głowy, a niezapisane ulatują jak gołębica ze słynnego powiedzenia doktora Strosmajera. I tyle je widzę. Notesik ma gładkie strony, a na każdej wydrukowana jest maksyma jakiegoś Noblisty. Inspiracji nigdy dość. 

Widziałam, że w ramach #instawtorek_kfs wiele z Was wybierało słowo na 2022. Gorąco życzę Wam, aby to słowo prowadziło Was przez meandry tego roku i dodawało sił. Ja wybrałam SKUPIENIE. W tym mieści się wszystko, czego potrzebuję. Teraz hajda na koń, szable w dłoń i spełniajmy to, co nam się marzy… A co będzie to będzie 🙂

#fajnababanierdzewieje #planowanie2022 #dobrewejściewnowyrok #słowona2022 #czegochcę #czegopotrzebuję #kobietapopięćdziesiątce #kobieta50plus #kobieta55 #niepoddajęsię #onelittleword2022 #energiaodnowiona #spełniajmymarzenia #woman55 #womanover50
Dzisiaj zamykam okres przejściowy w Nowy Rok mocn Dzisiaj zamykam okres przejściowy w Nowy Rok mocnym akcentem. 
Moja ulubiona bohaterka dnia codziennego kończy 81 lat 😍 ❤️

Bystry umysł, inteligencja i ogromne zainteresowanie światem. Myślę, że to sekret jej witalności - chłonie książki jedna za drugą, pierwsza do rozmów o historii, żywo reaguje na sprawy polityczne, chodzi do kina, teatru i opery. Kocha sztukę - nie odpuszcza wystaw w Muzeum Narodowym i na Zamku Królewskim… No i zawsze mogę na nią liczyć … A ona oczywiście na mnie.
Kocham Cię Mamo ❤️

#fajnababanierdzewieje #ajakochammojąmamę #81lat #81birthday #mojamama #kochamcięmamo #witalność #polskajestkobietą #kobieta80 #kobieta80plus #witalnośćpo80 #witalnośćkobiety50plus
No to przeżyjmy to jeszcze raz - HAPPY NEW YEAR 2 No to przeżyjmy to jeszcze raz - HAPPY NEW YEAR 2022! 
A co będzie to będzie… 
Mój wczorajszy toast o północy to ulubiony drink Jamesa Bonda czyli martini wstrząśnięte niezmieszane - tak na wszelki wypadek, gdyby trzeba było zmierzyć się z różnymi Złymi tego świata 😉
A dzisiaj podczas tradycyjnego obiadu noworocznego, który od lat wydaję dla rodziny - toast bąbelkowy - niech się dzieje! 

Życzę nam wszystkim, abyśmy kreowali więcej życzliwości - to takie proste, a jak bardzo zmienia nam rzeczywistość! Kreujemy i dostajemy - uśmiech czy życzliwe słowo, kiedy tego potrzebujemy, drobną przysługę, która „zrobi komuś/nam dzień”, pomoc, która zmieni komuś/nam życie… 

Nie narzekajmy, że „w tym kraju”, kiedy to właśnie my tworzymy to, co się dzieje tutaj na codzień… 
Taki jest więc mój toast, a co z tego wyjdzie - zobaczymy… 
Szczęśliwego 2022, może to będzie rok na 6? 

#fajnababanierdzewieje #nowyrok2022 #happy2022 #szczęśliwego2022 #najlepszeżyczenia #kobieta55 #kobietapopięćdziesiątce #kobietapo50 #słodkiegomiłegożycia #niechsiędzieje #życzliwość
Czy trudny rok można nazwać dobrym? Rok, w któr Czy trudny rok można nazwać dobrym? Rok, w którym trzeba było mierzyć się z chorobą, śmiercią i ekstremalnymi emocjami w obliczu spraw ostatecznych? Rok, który raz po raz wstrząsał wydarzeniami na arenie społeczno-politycznej i podnosił brwi w niemym zdumieniu, że człowiek tak człowiekowi? Otóż można. Taki czas to jak zbieranie owoców z drzewa poznania dobra i zła i też poznawanie siebie, docieranie do najgłębszych pokładów tego, co siedzi w środku. To czas testowania własnej „rezyliencji” – takie fajne słowo z łaciny – plastycznej umiejętności dostosowywania się do okoliczności i uodparniania na negatywne działanie stresu. To zdolność do regeneracji po urazach i powrotu do dobrostanu. A taka podróż wewnętrzna ma dla mnie ogromną wartość, większą niż ta w najbardziej egzotyczne zakątki świata. 

Dlatego na koniec tego roku śmiało patrzę w kierunku słońca i niebieskiego nieba. Taką mam naturę – lubię widzieć to, co piękne i radosne, to, co wzbudza uśmiech nawet w największym mroku. Podpisuję się pod słowami Alberta Camus: „Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato”. Tak jak ja. Dlatego pomimo wszystko staram się tak malować swoją rzeczywistość, aby była jak najbardziej kolorowa i pełna motyli…
Jeśli ktoś ma ochotę poczytać więcej o mojej filozofii postrzegania świata, to zapraszam do lektury tekstu na temat 2021, który zamieściłam na blogu, link w bio. 

Tymczasem życzę Wam dobrego wejścia w Nowy Rok i wspaniałego wieczoru, cokolwiek robicie i jakkolwiek go spędzacie! Ja lecę szykować imprezę, bo dziś mam zamiar tańczyć! 

#fajnababanierdzewieje #podsumowanie2021 #witam2022 #patrzęwstronęsłońca #optymistka #wybieramkolory #rezyliencja #siłajestwnas
Patrzy na Was bardzo zadowolona dziewczyna. Dziewc Patrzy na Was bardzo zadowolona dziewczyna. Dziewczyna mało świąteczna, bo z reguły intensywnie pracująca do 23.12 i z bagażem licznych rodzinnych nieprzyjemności właśnie z tym czasem związanych. Bywa. 

Dlatego dziś taki właśnie mój wpis. Święta to nie dla wszystkich czas magii, radości i najpiękniejszy czas w roku. Zupełnie nie. Bywa, że jest to czas wręcz traumatyczny. Właśnie z powodu perypetii rodzinnych, presji „powszechnej szczęśliwości”, „magii”, „rodzinności” i uniesienia wszelakiego. 

Bardzo lubię dbać o mój dom i relacje rodzinne. To jest dla mnie ważne i mam w tym względzie dobre samopoczucie. I dla mnie jest to ważne przez cały rok, nie tylko od święta. Zwłaszcza, że grudzień to dla mnie bardzo pracowity czas. 

Dlatego w tym roku spełnia się moje wielkie chciejstwo, ponieważ Święta spędzam wyjazdowo. Razem z siostrą zabieramy mamę do Gdańska - mojego ulubionego miasta w PL - na pakiet świąteczny w dobrym hotelu na Starówce. Pełna obsługa, a my RAZEM i szczęśliwe. 

To są pierwsze Święta bez Ojca, z którym mama spędziła 60 lat… i czułyśmy, że należy JEJ się coś specjalnego… Nam zresztą też… 

Dużo się ostatnio pisze o tym, żeby każdy spędzał Święta tak jak chce i lubi najbardziej. Ja lubię właśnie tak.  To dla nas najlepszy prezent. Pozdrawiam Wszystkich świątecznie! Niech Wam będzie dobrze ❤️

#fajnababanierdzewieje #świętapomojemu #niewszyscylubiąświęta #niedajmysięzwariować #nielubięlukru #optymistka #lubięsiebie #kobieta50plus #kobietapopięćdziesiątce #kobieta55 #bożenarodzenieinaczej
No to i ja wreszcie rozpoczęłam sezon, już był No to i ja wreszcie rozpoczęłam sezon, już był najwyższy czas 🙂 

#fajnababanierdzewieje #trzymamformę #morsowaniepo50 #zimnokonserwuje #morsujębolubię #niebojesiezimnejwody #kobieta50plus #kobietapopięćdziesiątce #kobietapo50 #kobieta55 #hartowaniedlazdrowia
GRUDZIEŃ. Wielka kumulacja. Praca, rodzina, dom, GRUDZIEŃ. Wielka kumulacja. Praca, rodzina, dom, przygotowania do Świąt i dziesiątki spraw, którymi trzeba się zająć. Za oknem szaro i ciemno, doniesienia medialne skrzeczą. Większość z nas ma jakieś troski, szukamy pokrzepienia. Przyznaję, że i mnie dopadło zmęczenie. Ale jak to często bywa, czasem wystarczy mała iskierka, aby odwrócić niekorzystny trend. 

Przygotowywałam wczoraj kolejną sesję w ramach współpracy z marką @bizuteriaverona i kampanii „Po prostu lśnij”. Poszłam pomalować paznokcie na czerwono, a dawno tego nie robiłam. O! jak ładnie wygląda dłoń – pomyślałam. Pootwierałam pudełka z biżuterią. Tym razem dobrałam zestawy mocno błyszczące, w sam raz na świąteczny czas - w roli głównej oryginalna bransoletka. Z szafy wyjęłam kreacje, które wkładam na te naprawdę specjalne okazje. Zaczęłam to wszystko mierzyć, dopasowywać i jak za dotknięciem różdżki – zmęczenie zaczęło mijać, a moje oczy rozświetliły się z zadowolenia.

Ktoś powie próżność, ktoś inny – narcyzm, jeszcze ktoś – nieskromność. Nieważne. Ważne jest to, że poczułam ogromną przyjemność z wydobywania i podkreślania mojej dojrzałej kobiecości. Makijażem, strojem, błyskotkami. Poczułam, jakie to dla mnie dobre, kiedy w całym tym zapracowaniu zamieniam się w elegancką damę. Niby nie szata zdobi człowieka, ale niech któraś zaprzeczy, że samopoczucie nie idzie w górę, kiedy dobrze wyglądasz... kiedy błyszczysz... kiedy czujesz się świetnie... kobieco… 

Może te Święta nie będą na bogato i w wymarzonym składzie, może Sylwester nie będzie huczny, a Nowy Rok powitamy z obawą... Niemniej obiecałam sobie, że oprócz zdrowia, które jest moim bezwzględnym priorytetem, będę częściej pielęgnowała kobiecą stronę mojej natury. To mi daje siłę. Będę częściej sprawiała sobie małe przyjemności, zwłaszcza te, które powodują, że moja dusza błyszczy, a ja wraz z nią. I takiej Wielkiej Kumulacji Wam życzę 🙂

#fajnababanierdzewieje @bizuteriaverona #poprostulśnij #czujęsiękobieco #pielęgnujękobiecość #dojrzałakobiecość #kobietapopięćdziesiątce #kobieta50plus #kobieta55 #50plusandfabulous #woman55 #dbajoswójblask #wewnętrznyblask #icoztegoże50plus #pięknawkażdymwieku
40 lat minęło jak jeden dzień… Na pierwszym 40 lat minęło jak jeden dzień… 
Na pierwszym zdjęciu ja latem 1982, na drugim słynne zdjęcie Chrisa Niedenthala zrobione chyba tuż przed stanem wojennym. To jest „mój” sklep na warszawskiej Pradze-Północ, na rogu Ząbkowskiej i Markowskiej. Kto wie, ten wie. Wychowałam się 500 m od tego sklepu. 

Nigdy nie żałowałam, że żyłam na granicy dwóch epok - PRLu i tej naszej „wolnorynkowej” Polski (w sumie to nie wiem, jakiego określenia tutaj użyć, żeby było dobre, ponieważ miks polityczno-gospodarczy od 1989 r. wymyka się definicjom…). To były trudne czasy, ale niesamowicie mnie wzbogaciły pod kątem życiowych doświadczeń, poglądów, budowania osobowości, świadomości  itd. Oczywiście, odpowiedzialność za codzienne życie i omijanie tych wszystkich symbolicznych haków spoczywała na moich rodzicach, ale ciesze się, że mogłam być tego świadkiem. To bezcenne doświadczenia. 

Podobnie, nigdy nie żałowałam, że wychowałam się na Szmulkach - na tej długo pogardzanej przez resztę warszawiaków i nieuznawanej części miasta. W dzielnicy wszelkich szemranych interesów, w sąsiedztwie owianej złą sławą Brzeskiej, meneli wystających w bramach, królestwie lornety i meduzy i cudownej piaskownicy mojego dzieciństwa czyli Bazaru Różyckiego… z wiejskimi babami drącymi pierze z gęsi, Cyganami z patelniami i cwaniakami grającymi w trzy karty… to była najlepsza szkoła życia. Być może dzięki niej jestem jaka jestem - odważna, twarda, ale też empatyczna  i kochająca różnorodność. 

Te czasy już odeszły, ale żyją we mnie. To moje dziedzictwo, które mnie ukształtowało i jestem wdzięczna, że mi się przydarzyło. Na pewno każdy z Was ma swoje, prawda? 
#fajnababanierdzewieje #40rocznicastanuwojennego #mojedziedzictwo #mojedzieciństwo #starapragamojegodzieciństwa #kobietapopięćdziesiątce #kobieta55 #mojedzieciństwonapradze #warszawskapraga #13grudnia1981 #stanwojenny

ODWIEDŹ MÓJ PROFIL NA FB

Facebook

Kategorie

  • Aktualności (71)
  • Bez kategorii (1)
  • Klub nierdzewnych (7)
  • Nierdzewna głowa (1)
  • Nierdzewne ciało (4)
  • Nierdzewny duch (6)
  • Nierdzewny facet (1)
  • Nierdzewny styl (1)

OSTATNIE WPISY

  • SŁOWO NA NOWY ROK

    30 grudnia 2021
  • FAJNY FACET NIE GNUŚNIEJE czyli historia wielkiej przemiany

    1 października 2021
  • KOBIETA DOJRZAŁA – POD ŚCIANĄ CZY NA ŚCIANCE?

    27 września 2021
  • STEREOTYPY ZE ZDARTEJ PŁYTY

    7 sierpnia 2021

Szukaj na blogu

Copyright @ 2020 Fajna baba  |  Polityka prywatności  |  Wykonanie Tailoredwebs.pl


Top