Wszyscy dzisiaj potrzebujemy odporności. Psychicznej, emocjonalnej i fizycznej. Świat nas nie oszczędza i bombarduje wiadomościami z prawa i lewa o coraz tragiczniejszych wydarzeniach. Jedzenie jest coraz gorszej jakości, naszpikowane dziwnymi substancjami i jak to mówiła ś.p. Ania Przybylska w jednej z reklam, „dziwne, że jeszcze nie świecimy”. Stresy w pracy, stresy w rodzinie, w życiu codziennym, śpimy coraz gorzej. To wszystko sprawia, że nasza odporność szwankuje. Coraz częściej zapadamy na zdrowiu, a postęp chorób cywilizacyjnych jest przerażający. Do tego dochodzi wiek i naturalne osłabienie organizmu. Sama się o tym przekonałam jesienią, kiedy badania hormonalne wykazały, że weszłam w fazę premenopauzalną, a wkrótce potem się przeziębiłam – pierwszy raz od 5 lat! Opatrzność ma mnie jednak w opiece, bo właśnie wtedy zwróciła się do mnie firma GENOSCOPE z propozycją wypróbowania COLOSTRUM – suplementu diety wzmacniającego odporność. Ale co to za cudo?
Artykuł sponsorowany